Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
16/05/2021 - 14:20

Święty Erazm, biskup Formii, męczennik od ogni św. Elma

Wśród Czternastu Świętych Wspomożycieli, wyjątkowo czczonych w średniowieczu, można dostrzec patronów od niemal każdej dziedziny ówczesnego życia. Od doświadczeń duchownych po życiowe trudności, wszystko oddawano orędownictwu konkretnych świętych, w których widziano szczególnych pośredników modlitw. Taki był i św. Erazm.

Botus: Męczeństwo św. Erazma

Po przedstawieniu sylwetek Wspomożycieli: św. Katarzyny Aleksandryjskiej, św. Barbary, św. Dionizego, św. Idziego, św. Achacego, św. Wita, św. Błażeja, św. Jerzego, św. Pantaleona czy św. Małgorzaty z Antiochii, czas na przypomnienie kolejnego świętego z tej grupy – św. Erazma, określanego również jako św. Elmo.

Współcześnie to zapomniany święty, choć jego opieki w średniowieczu przywoływali szczególnie cierpiący na choroby, bóle brzuszne, a także podróżujący po morzach. Z owym świętym, a w zasadzie z obrazem przedstawiającym jego męczeństwo, wiąże się historia usunięcia wymownego dzieła malarza z Bazyliki św. Piotra w Rzymie i  umieszczenia obrazu „Męczeństwo św. Erazmem” w Muzeum Watykańskim.

Biskup męczennik Formii, ognie świętego Elma

Na temat życia św. Erazma wiadomo niewiele. Podobnie jak w przypadku innych Świętych Wspomożycieli, jego życie związane jest z podaniami. Według legendarnej „Passio” z VI w., św. Erazm pochodził z Antiochii i wiele wskazuje, iż był on biskupem w Formii, gdzie jego grób stał się centrum kultu.

Jego życie przypadało na przełom III/IV w., a więc czasu intensywnych prześladowań chrześcijaństwa w Imperium Rzymskim, zwłaszcza w okresie panowania cesarza Dioklecania. W ich trakcie św. Erazm poniósł śmierć męczeńską.

Prześladowania chrześcijan w czasie rządów Dioklecjana związane były z cesarskim edyktem, który nakazywał wszystkim mieszkańcom Imperium pod groźbą śmierci składanie ofiar kadzielnych bóstwom cesarskim. Odmowa była przyczyną męczeństwa setek odważnych chrześcijan. Ich ofiara życia uświęciła podwaliny młodego Kościoła i stała się umocnieniem wiary dla wyznawców.

Św. Erazm, według podań, w czasie owych prześladowań ukrywał się wraz z grupą chrześcijan w górach Libanu. Jednakże został odnaleziony przez rzymskich żołnierzy, którzy przed prefektem przymuszali go do złożenia ofiary cesarskim bóstwom, co wiązało by się z zaparciem Jezusa Chrystusa.

Podobnie jak w przypadku innych „opornych”, starano się wymusić zamierzony cel przez groźby oraz tortury. Św. Erazma poddano wyszukanej metodzie polegającej na powolnym nakręcaniu jego jelit na żelazny kołowrót, co powodowało rozrywanie brzucha. Dlatego też stał się on dla późniejszych chrześcijan wyjątkowym orędownikiem w różnych bólach brzucha i chorobach wewnętrznych, a także patronem w czasie zaraz i porodów.

Biskup Formii był również więziony i morzony głodem, a pokaleczony poprzez tortury, miał zostać szybko złamany w swojej bezkompromisowej postawie. Legendy podają, że z więzienia został on uwolniony przez św. Michała Archanioła i udał się statkiem do Formii (Włochy) w regionie Kampanii.

Po przybyciu do swojej stolicy biskupiej zmarł w 303 r., z powodu odniesionych ran i wycieńczenia. Inna wersja podaje, że św. Erazm został ostatecznie ścięty mieczem.

Jedna z legend podaje również, iż w czasie jednego z kazań, które głosił św. Erazm, rozpętała się groźna burza, a jeden z piorunów uderzył obok męczennika. Ten zupełnie nie przeląkł się tego i spokojnie kontynuował swoje nauczanie.

Odwaga biskupa została niezwykle pozytywnie i z podziwem odebrana przez słuchaczy, dlatego też żeglarze w czasie burz na morzu przywoływali opieki św. Erazma. Z czasem stał się on więc patronem żeglarzy i podróżujących drogą morską.

Z powyższą legendą wiąże się również nazwa zjawiska akustyczno-optycznego w postaci małych, cichych, ciągłych wyładowań elektrycznych na różnych powierzchniach, mających miejsce w czasie pogody zapowiadającej burzę oraz w jej trakcie. Owo zjawisko określa się mianem „ogni św. Elma”.

Wyładowania występują w różnych miejscach, ale najłatwiej zaobserwować je w górach lub na morzu, są one niegroźne lecz duża ich intensywność świadczy o wysokiej różnicy potencjałów elektrycznych pomiędzy ziemią i warstwą chmur, co powinno być ostrzeżeniem dla obserwatora, że w każdej chwili gdzieś w okolicy może uderzyć piorun.

Na statkach szczególnie wydatnie zjawisko to występuje na końcach masztów. Marynarze przypisali to zjawisko św. Erazmowi (nazywanemu też Elmo) prawdopodobnie dlatego, że niegroźne zjawiska odczytywali jako wysłuchanie modlitw zanoszonych podczas burz do Boga za wstawiennictwem męczennika. Ognie św. Elma występują także podczas przelotu samolotu przez np. chmurę pyłów wydobywających się podczas erupcji wulkanu. Wtedy te ostre drobinki pyłu trą o krawędzie natarcia skrzydeł, powodując wyładowania.

Kult i ikonografia

Poussin: Męczeństwo św. Erazma

W IX w. relikwie św. Erazma zostały przeniesione z Formii do Gaety, która w X-XIII w., była żywotnym miejscem kultu męczennika. Tutaj też w XI w. wybudowano bazylikę pod wezwaniem biskupa z Antiochii. W Rzymie na Monte Celio i w okolice Neapolu wzniesiono również benedyktyńskie klasztory p.w. św. Erazma. Jego wspomnienie liturgiczne, aktualnie jako dowolne, przypada 2 czerwca.

W ikonografii św. Erazm występuje jako biskup w mitrze i z pastorałem oraz jako męczennik z rozdartym brzuchem i wnętrznościami nawiniętymi na kołowrót. Legendarne sceny jego męczeństwa przedstawiono na freskach z VIII w. w kościele S. Maria in Via Lata w Rzymie oraz w serii 24 reliefów marmurowego kandelabra w katedrze w Gaeta.

Najstarsze zabytki ukazujące świętego męczennika jako biskupa pochodzą z XII w., m.in. miniatura w „Pasjonale stuttgarckim” z 1139 r., oraz mozaika w Cappella Palatina w Palermo.

W okresie renesansu św. Erazm często występował w malarstwie i rzeźbie, m.in. jego męczeństwo przedstawia obraz D. Boutsa z 1458 r. w kościele p.w. św. Piotra w Lowanium, malowidło w świątyni w Bez k. Villers-Cotterêts, rzeźbione retabulum z Neustadt (Muzeum w Schwerinie) oraz rzeźba w kaplicy św. Błażeja w Kaufbeuren, ukazująca go jako hierarchę z szydłami wepchniętymi pod jego paznokcie.

Do cennych zabytków z XVI w. należą obrazy m.in. M. Grünewalda z ok. 1520 r. (św. Erazm w towarzystwie św. Maurycego), oraz L. Cranacha Starszego, ukazujący kard. Albrechta Brandenburskiego i św. Erazma (Galeria na zamku w Aschaffenburgu). Z XVIII w. pochodzi rzeźba męczennika na fasadzie pałacu S. Telmo w Sewilli .

Do niezbyt licznych przedstawień naszego Wspomożyciela w sztuce polskiej należy jego wyobrażenie (wraz ze św. Sebastianem) na skrzydle ołtarza z ok. 1470 r., z wrocławskiej świątyni p.w. św. Elżbiety  (Muzeum Narodowe w Warszawie), a jako biskupa z kołowrotem na polichromii z ok. połowy XV w. na południowej ścianie zakrystii św. Mikołaja w Brzegu.

Męczeństwo św. Erazma przedstawia skrzydło tryptyku z ok. 1585 r. w kościele cmentarnym p.w. św. Marcina w Witowie k. Piotrkowa Trybunalskiego. Z 1750 r. pochodzi rokokowy obraz męczennika w szatach pontyfikalnych w świątyni parafialnej w Domaradzu k. Brzozowa.

Drastyczny obraz, który przeniesiono z bazyliki św. Piotra w Rzymie

Kult jakim darzony był św. Erazm był powodem, iż kard. Francesco Barberinii na polecenie papieża Urbana VIII (lata pontyfikatu: 1623-1644), w 1628 r. zamówił u malarza Nicolasa Poussina, obraz przedstawiający męczeństwo biskupa Formii.

Docelowo miał on znaleźć się w jednej z kaplic Bazyliki św. Piotra. Ów malarz obecnie uważany jest za wybitnego przedstawiciela nurtu klasycyzującego w malarstwie barokowym, jednakże wówczas słynął on z dość charakterystycznego przedstawiania postaci i scen biblijnych czy mitologicznych w obrazach. Kardynał szukał kogoś, kto wiernie przedstawi legendę o śmierci św. Erazma, co zostało dokładnie zrealizowane.

Obraz „Męczeństwo św. Erazma” przedstawia więc wyobrażenie malarza o męczeństwie Wspomożyciela, które powszechnie przyjęto jako dosyć drastyczne. Pomimo że obraz wisiał kilka miesięcy w Bazylice św. Piotra, to jednak ze względu – jak stwierdzono – na zbyt mocne przedstawienie męczeńskiej śmierci, przeniesiono go do Muzeum Watykańskiego, gdzie stał się jednym z ważniejszych dzieł sztuki.

Natomiast od 1739 r., w jednym z ołtarzy bazyliki watykańskiej znajduje się mozaikowa kopia obrazu.

Pomimo drastyczności przekazu, należy również podkreślić istotę detali i przesłania obrazu Nicolasa Poussina. Na pierwszym planie artysta umieścił męczennika leżącego na ławie, któremu oprawca wyciąga jelita i nakręca na kołowrót.

Zastanawia brak wypływającej krwi, nie ma śladu bólu i cierpienia św. Erazma. Malarz – jako prekursor klasycyzmu – przedstawił scenę okrutną, ale łatwą do przyswojenia, pełną harmonii. Wokół głównej sceny można odczytać elementy barokowej kompozycji. Męczennik leży na czerwonym ornacie – zamiast krwi, ornat to również symbol ofiary Jezusa.

Poniżej biała mitra biskupia – symbol władzy ale i czystości. Wokół torturowanego skupia się tłum ciekawskich. Obserwują oni tortury, dziwiąc się brakiem reakcji św. Erazma. Po lewej stronie, w białej szacie, stoi mędrzec wskazujący palcem na posąg Herkulesa, któremu prawdopodobnie biskup miałby złożyć ofiarę by uniknąć śmierci.

W obliczu odmowy i braku reakcji św. Erazma, żołnierz dokręca kołowrót z jelitami. Twarz św. Erazma jest spokojna, spogląda w górę – czyli na Boga, którego tutaj przedstawicielami są dwa małe barokowe putta trzymające gałązkę palmową oraz dwa wieńce z białych kwiatów i liści laurowych – symbole chwały i męczeństwa.

Czternastu Wspomożycieli – wśród nich św. Erazm

Dzięki przykładowi kultu Czternastu Świętych Wspomożycieli, możemy dostrzec gorącą wiarę i ufność Opatrzności ludzi żyjących w dawnych wiekach. Wiadomym jest, że inny był wtedy stan nauki oraz medycznej wiedzy, jednak wciąż zawstydza ich oddanie orędownictwu świętych, których prosili o pomoc, wstawiennictwo u Boga w sprawach i troskach codzienności.

Oddzielając podania legendarne od zjawisk np. fizycznych, to jednak czy człowiekowi współczesnemu nie brakuje tak gorącej wiary jaką mieli nasi przodkowie? Zawierzenia Bogu i orędownictwu świętych? Czy my w ogóle modlimy się do swoich patronów, prosimy ich o pomoc?

Kult Czternastu Wspomożycieli uczy nas jak prosta, ale zarazem jak gorąca była wiara… czy dziś nie staje się letnia? Kiedy nawet niedostrzegany zła, grzechu, bądź nazywamy go „wolnością”, „zabawą”, „odskoczną” itd. Czyż nie utraciliśmy esencji gorliwości pierwszych chrześcijan…

Św. Erazm uczy nas odwagi w wyznawaniu wiary, bezkompromisowości w chrześcijańskiej postawie – tego uczą wszyscy święci i błogosławieni.

Przekaz o odwadze w męczeństwie biskupa Formii, umacniał wiernych do znoszenia przeciwności i trwałości postawy, niech więc tego uczy również nas św. Erazm, którego warto przywoływać, zwłaszcza w aktualnym czasie zarazy: „Wszechmogący Boże, przykładem i modlitwą Twoich świętych otwierasz nam, słabym ludziom, drogę ku Tobie, spraw, prosimy, byśmy za wstawiennictwem i przykładem świętego Erazma pewnie podążali do Ciebie”. (Grzegorz K. Szczecina)







Dziękujemy za przesłanie błędu