Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
30/04/2017 - 14:50

Święta Rita. Patronka spraw trudnych i beznadziejnych ściąga do Nowego Sącza tłumy

W każdy drugi czwartek miesiąca parking przy kościele parafii pw. Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu zapełniony jest samochodami, których kierowcy przyjeżdżają z całego regionu. Wszystko za sprawą odbywającej się tutaj nowenny do św. Rity. Nie inaczej jest także 22 maja, kiedy obchodzone są główne uroczystości odpustowe ku czci patronki spraw trudnych i beznadziejnych. 

św. Rita
Kult św. Rity w parafii Matki Bożej Niepokalanej trwa od ponad 20 lat. Zapoczątkował go ks. bp Piotr Bednarczyk poprzez akt poświęcenia obrazu tej świętej 22 maja 1993 roku. Obraz namalowany przez miejscowego artystę Bernarda Wójcika, będący wierną kopią obrazu znajdującego się w miejscowości Cascia we Włoszech, ufundowała urodzona w Nowym Sączu Janina Habel-Juin jako wotum wdzięczności za łaski otrzymane od Boga przez wstawiennictwo św. Rity, szczególnie zaś łaskę pełnej wolności dla Polski, o którą prosiła w czasie stanu wojennego.  

Propozycja ufundowania obrazu spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem ze strony ówczesnego proboszcza parafii – ks. prałata Zenona Rogoziewicza, który w budowanym przez siebie kościele przewidział miejsce dla kultu tej świętej.

Święta Rita była przykładną żoną, matką, wdową i zakonnicą. Poznała radości i smutki miłości małżeńskiej oraz wdowieństwa, słodycz i gorycz miłości macierzyńskiej, niebiański smak miłości do Boga i zawiłości miłości do bliźniego.

W życiu pełnym cierpienia oraz upokorzeń nie zatraciła nigdy wiary i ufności w miłość, dobroć oraz sprawiedliwość Boga. Nic więc dziwnego, że za Jej wstawiennictwem wierni proszą o: zdrowie, potrzebne łaski, błogosławieństwo w rodzinie, rozwiązanie problemów wychowawczych, materialnych, łaskę macierzyństwa. Ich świadectwa są poruszające. Oto jedno z nich: 

Jestem babcią 6-miesięcznej Martynki, która urodziła się w 2016 roku w stanie średnio-ciężkim. W pierwszej minucie życia uzyskała w skali Apgar tylko 1 punkt. Martynka była bardzo wiotka z sinicą, bradykardią i z bezdechem. Musiała być przez dłuższy czas reanimowana, a potem umieszczona w inkubatorze w celu monitorowania podstawowych funkcji życiowych.

Po dokładniejszym badaniu okazało się, że Martynka ma rozszczepienie płatów mózgowych. Badanie USG wykazało obustronne krwawienie dokomorowe. Naturalnym moim odruchem było powierzenie wnuczki opiece Bogu za przyczyną Świętej Rity, której czcicielką jestem od paru lat. 

Rokowania były bardzo złe, jak twierdzili lekarze, jeśli dziecko przeżyje, to miało być niesprawne intelektualnie oraz ruchowo. Nie dawano nam nadziei na poprawę stanu Martynki. Mimo tak złych rokowań ja, moja rodzina i znajomi całkowicie zaufaliśmy Bogu i Świętej Ricie. Wiele bliskich nam osób rozsyłało wiadomości z prośbą o modlitwę w intencji Martynki. 

Dziś mogę stwierdzić, że rzesza ludzi prowadziła modlitewny szturm do nieba za przyczyną Świętej Rity – patronki spraw beznadziejnych. Efekty modlitwy były widoczne już po kilku dniach, gdyż stan Martynki zaskakująco szybko ulegał poprawie. Początkowo karmiona pozajelitowo już w 9. dobie mogła odżywiać się pokarmem matki, oddychała samodzielnie, przybierała na wadze. 

Po miesiącu specjalistycznych badań w Krakowie mogła być wypisana do domu (…).  

św. rita nowy sącz

Przed wizerunkiem św. Rity w kościele na os. Millenium stale stoją świeże róże – kwiaty Świętej. Upamiętniają one cud: kiedy św. Rita umierała, pomimo zimowej pory, zapragnęła trzymać w ręku różę. I rzeczywiście: w ogrodzie, pod śniegiem, odnaleziono kwitnący krzew róży.  

Ten fragment tekstu pochodzi z miesięcznika "Sądeczanin". Pełną treść znajdziecie w kwietniowym wydaniu "Sadeczanina"

(KB) Fot. arch.  







Dziękujemy za przesłanie błędu