Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
15/12/2022 - 19:00

Prof. Wojciech Kudyba z Nagrodą Ministra Kultury. Sądeczanin przywraca wiarę w uprawianie literatury

Sądecki pisarz, krytyk literacki i literaturoznawca, profesor Wojciech Kudyba w poniedziałkowy wieczór w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odebrał z rąk Piotra Glińskiego Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kategorii: literatura. To, co sądeczanin powiedział na scenie, bardzo poruszyło obecnych na gali rozdania nagród widzów.

Uroczysta gala rozdania Nagród Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbyła się w Arkadach Kubickiego – budowli usytuowanej na skarpie od wschodniej strony Zamku Królewskiego w Warszawie, wzniesionej na początku XIX wieku. – To wielkie wydarzenie. Czuje się to od razu po przekroczeniu Arkad Kubickiego. Są ministrowie, władze różnych instytucji kultury, niektórzy laureaci poprzednich edycji, są reporterzy i oczywiście kamery, bo gala ma być transmitowana 19 grudnia w TVP – relacjonuje prof. Wojciech Kudyba, autor wielu książek, który w tym roku otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kategorii: literatura.

- Patrzy się na to wszystko i myśli się: czemu akurat ja? Dlaczego to ja doszedłem do takiego miejsca, przecież to nie musiało tak być… Bo przecież były w życiu także długie, chude lata, pełne niewdzięcznego trudu… Wychodzi się na scenę, odbiera się statuetkę i do głowy przychodzi tylko jedno, odmieniane przez wszystkie przypadki słowo: dziękuję! Dziękuję rodzinie, dziękuję moim szefom w pracy i współpracownikom, dziękuję wszystkim czytelnikom moich książek, dziękuję Panu Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz tym, którzy mnie nominowali do jego nagrody.

Jestem im wdzięczny, bo w tym wszystkim chodzi nie tylko o mnie, ale także – a może nawet przede wszystkim – o literaturę rozumianą jako głos sumienia. Taką literaturę uprawiam i to ona stanęła razem ze mną w świetle reflektorów. Jestem wdzięczny za docenienie takiej właśnie literatury – przyznaje nasz rozmówca.

Zapytaliśmy profesora Wojciecha Kudybę o to, jak spędził pierwsze 24 godziny po otrzymaniu tak zaszczytnej nagrody. – Już w czasie bankietu wiele osób pytało mnie jak rozumiem taką koncepcję literatury, w jaki sposób taką literaturę uprawiam. Okazało się, że to, co powiedziałem na scenie, niektórych bardzo poruszyło.

Do dziś otrzymuję mailowo zapytania w tej sprawie, choć oczywiście wciąż odbieram też mnóstwo serdecznych gratulacji. Cieszę się nimi i dziękuję za wszystkie, bo to właśnie one pozwalają mi wciąż wierzyć, że uprawianie literatury ma sens i dobre książki (a tylko takie chciałbym pisać) ciągle mogą pełnić bardzo ważną funkcję społeczną.

Czytaj też: Profesor Wojciech Kudyba z Nagrodą Nowakowskiego! Chciałoby się rzec "i co dalej?"

Zapytaliśmy też profesora Kudybę o jego plany na nadchodzący rok. Czy planuje coś nowego? – Tak i nie. Państwowy Instytut Wydawniczy zwrócił się do mnie z prośbą o możliwość wznowienia mojej powieści „Nazywam się Majdan”. Zgodziłem się – zdradza nasz rozmówca.

– Niektóre części książki rzeczywiście brzmią zaskakująco aktualnie w kontekście wydarzeń wojennych w Ukrainie. Ale powieść powstawała w 2014 roku. Sporo rzeczy się zmieniło, więc chciałbym niektóre jej partie poprawić. Przede wszystkim jednak mam zamiar dopisać coś w rodzaju dalszego ciągu. Zaraz po świętach muszę się wziąć ostro do roboty – podsumowuje prof. Kudyba. ([email protected], fot. Maciej Skwara)







Dziękujemy za przesłanie błędu