Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
23/02/2021 - 12:45

Pandemia depresji. Odchodzimy od zmysłów

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. Tymczasem najnowsze dane są dość mocno niepokojące. Badanie opinii społecznej, zrealizowane dla Therapify, wykazało, że ponad 42 proc. Polaków odczuło pogorszenie zdrowia psychicznego w czasie pandemii. Jesteśmy o krok od ogólnokrajowej depresji?

23 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. Tymczasem dane z najnowszego badania opinii społecznej są dość mocno niepokojące. Podczas pierwszej i drugiej fali pandemii 42,2 proc. Polaków zauważyło u siebie pogorszenie stanu zdrowia psychicznego. Zdaniem Damiana Markowskiego z platformy Therapify, wyniki przeprowadzonego badania są alarmujące, zwłaszcza że od czasu wybuchu epidemii w Polsce nie minął jeszcze rok. To może oznaczać, że zaczynamy mieć do czynienia z nowym, społecznym problemem, tj. pandemią depresji.

Jako główną przyczynę problemu ankietowani przeważnie podawali złe znoszenie izolacji społecznej. Obniżenie nastroju, zaburzenia snu, lęki i częste odczuwanie niepokoju to zazwyczaj wymieniane objawy. Blisko 80 proc. osób, które teraz je ma, nie doświadczało ich przed epidemią. Prawie 70 proc. badanych z takimi dolegliwościami nie szukało dotąd specjalistycznej pomocy. Jednak eksperci komentujący wyniki badania mają rozbieżne opinie na temat tego, czy jesteśmy już o krok od pandemii depresji.

Zobacz także: Koronawirus to stres i lęk. Psycholog Magdalena Wajda radzi, jak wytrzymać

– Nie są to dobre wyniki, ale jednak większość badanych nie ma poczucia utraty zdrowia psychicznego. A pandemia to przecież bardzo trudne doświadczenie dla nas wszystkich pod wieloma względami. Moim zdaniem nie należy obawiać się w najbliższym czasie nadejścia pandemii depresji – uspokaja dr Aleksandra Piotrowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Według badania, kobiety częściej niż mężczyźni wskazują, że ich kondycja psychiczna uległa pogorszeniu. Zdaniem eksperta z Therapify, to wcale nie oznacza, że Polki częściej tego doświadczają. Mężczyźni niechętnie przyznają się do słabości. Natomiast tego typu problemy dotykają ludzi bez względu na płeć.

– Kobiety, które przeszły na pracę zdalną w czasie lockdownu, mogą przeżywać dużo większą stratę niż mężczyźni. Mówiąc wprost, teraz mają więcej na głowach. Wcześniej, gdy jeździły do firm, mogły odrywać się od domowych obowiązków. Dla niektórych stanowiło to formę terapii – wyjaśnia dr Piotrowska.

Czytaj też: Za którym razem samobójstwo się udaje? Oto 10 najgorszych mitów o samobójstwach

– Potrzeba kontaktu z innymi ludźmi jest jedną z najważniejszych, jakie ma człowiek. Dotyczy to też fizycznej bliskości. To zrozumiałe, że najczęściej właśnie izolacja społeczna stanowi problem. Ponadto mało kto dobrze znosi poczucie bezradności wobec wirusa. Zgłaszane objawy są naturalnymi ludzkimi reakcjami na trudną sytuację, w jakiej znalazło się wiele osób. Jeśli w nasilonym stopniu utrzymują się przez dłuższy okres, mogą być symptomami depresji. Trzeba wiedzieć o tym, że jest to groźna choroba. Nieleczona może całkowicie uniemożliwić normalne funkcjonowanie.

Na Sądecczyźnie co 5 dni dochodzi do próby samobójstwa. Czy możemy temu zapobiec? Na co trzeba zwracać uwagę w zachowaniu bliskich, jak reagować, gdy dostrzeżemy niepokojące sygnały? Na te pytania odpowiadaliśmy w ”Sądeczaninie” w cyklu ”Nie odwracaj wzroku, reaguj”. Przeczytaj, zanim będzie za późno. ([email protected], fot. Pixabay.com)







Dziękujemy za przesłanie błędu