Nie tylko w kościołach. Majówki śpiewane pod kapliczkami mają bogatą historię
Jak co roku, miesiąc maj kojarzy nam się z nabożeństwami majowymi. Oprócz tych odprawianych w kościele, wierni gromadzą się również przy przydrożnych kapliczkach, wspólnie się modląc i śpiewając pieśni. Tradycja ta, ma bogatą historią, która jest wciąż kontynuowana i cieszy się dużym zainteresowaniem.
Majówki wywodzą się z tradycji Wschodu. Już w V wieku pieśniami wychwalono tam Maryję. Na zachodzie Europy zostały natomiast zapoczątkowane w XVIII wieku. Oficjalną aprobatę zyskały za sprawą papieża Piusa VII.
Chwilę potem tradycja ich odprawiania, za sprawą jezuitów, pojawiła się również na polskiej ziemi. Wydarzyło się to w 1838 roku. Na początku odprawiane były wyłącznie w kościołach, z czasem rozpowszechniło się to również na przydrożne kapliczki i krzyże.
Nabożeństwa majowe pod kapliczkami odprawiane są bez udziału kapłana. W dawnych czasach kościoły były niekiedy znacznie oddalone od domów. Ludzie zaczęli więc gromadzić się przy krzyżach i w ten sposób się modlić.
Majówki charakteryzują się odśpiewaniem Litanii Loretańskiej oraz pieśni maryjnych. W wielu miejscach według lokalnych zwyczajów pojawiają się również inne formy modlitwy. Nabożeństwa są wśród wiernych bardzo popularne. Przemierzając w godzinach wieczornych ulice można dostrzec tłumy, które są na nich zgromadzone.
Również w Nowym Sączu znajduje się wiele przydrożnych kapliczek, przy których przez cały maj odprawiane są majówki. Tradycja jest kontynuowana co roku. Wierni nie dają jej zginąć. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd)