Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
17/03/2020 - 23:05

Na kwarantannie, czyli jak się nie zanudzić na śmierć

Wczoraj pisałam o ćwiczeniach, ale mimo niewątpliwych plusów wiem, że nie do każdego (nawet w sytuacji bez wyjścia ;) ) taki pomysł przemawia. Więc...

Tematyka formy fizycznej jeszcze wróci, na razie jednak złapmy oddech. Kwarantanna to również idealny czas na zajęcia spokojniejsze, wymagające mniej wysiłku. Uprzedzam jednak, w większości przypadków znacznie bardziej czasochłonne!

Wszyscy uczniowie znają gorzki smak jaki niesie ze sobą konieczność odłożenia na bok przyjemności na rzecz, niekoniecznie przyjemnej, nauki. Teraz nadszedł właśnie czas, żeby nadrobić kulturalne zaległości. Podkreślam, że kina i teatry zostawiamy w spokoju, przynajmniej na razie. Co więc mam na myśli? Przedstawiam kilka alternatyw.

Po pierwsze- lektury. Nie brzmi porywająco, ale dajmy im szansę. Ten wariant na pewno docenią maturzyści, ósmoklasiści czy inni zestresowani egzaminami uczniowie. Zapewniam, że "Lalkę" przyjemniej czytać nie mając za sobą ośmiu godzin zajęć i dwóch kolejnych odrabiania pracy domowej. Wersja dla ambitnych obejmuje robienie notatek z lektur.

Osoby które nie czują na karku tchnienia tzw. „treściówek” z powodzeniem mogą zastąpić tytuły szkolne czymś bardziej dopasowanym do własnego gustu. Tutaj warto polecić wszelkie sagi i serie. Zaangażowani w jedno uniwersum może nawet nie zauważycie przedłużającego się czasu w domowym zamknięciu. A być zamkniętym z dobrą książką, kocem i herbatą to prawie jak nagroda.

Ostatnia opcja, odnoszę wrażenie ze najbardziej popularna, więc nie będę się rozwodzić – filmy i seriale. W dzisiejszych czasach jesteśmy zalewani różnymi produkcjami i coraz to nowymi platformami do oglądania. Czemu więc nie skorzystać? Ile razy odmówiliście sobie nowego serialu ze względu na naukę? Proszę bardzo, czas sobie odbić. Tylko odbijajcie tak, żeby nie stracić całego czasu. (Nastolatka)







Dziękujemy za przesłanie błędu