Muszyna, Krynica: jak tradycja nakazuje, kościoły zdobią szopki bożonarodzeniowe
Szopka przedstawia wyobrażenie Betlejem, miejsca narodzin Jezusa, w stajence, jaskini lub grocie. Obrazuje Świętą Rodzinę: Dzieciątko, Maryję i Józefa, w otoczeniu aniołów i zwierząt oraz moment przybycia pasterzy. Nierozłącznym atrybutem jest Gwiazda Betlejemska, która prowadziła Trzech Króli.
W kościele pw. św. Antoniego w Krynicy, uwagę przyciąga bogata szopka, w której oprócz Maryi, Józefa i małego Jezusa pojawia się miejscowy akcent. Obok Świętej Rodziny są ulice, lodowisko, dworzec kolejowy, ruchome wagoniki kolei gondolowej, wieża widokowa, a nawet centrum handlowe. Oznacza to, że Syn Boży przychodzi do nas i pozostaje z nami bardzo blisko.
Natomiast w Powroźniku szopka stanęła na świeżym powietrzu, praca włożona w jej przygotowanie to cicha modlitwa mieszkańców.
Zwyczaj budowania bożonarodzeniowych szopek sięga IV wieku, kiedy cesarzowa Helena poleciła zbudowanie w betlejemskiej grocie żłóbka. Szopki upowszechnił św. Franciszek, który w pustelni Greccio przygotował inscenizację narodzin dzieciątka.
Na ziemiach polskich żłóbki pojawiły się wraz z zakonem Franciszkanów, najstarsze zachowane figury pochodzą z XIV wieku. (MK) fot. aut.