Misyjne drogi sądeckiego i limanowskiego duchowieństwa

Dzieje lokalnego Kościoła są, wbrew pozorom, tematem wciąż dość słabo rozpoznanym przez historyków. Pokrętne losy duchowieństwa na Sądecczyźnie skrywają wiele tajemnic. Jak zapewnia redaktor jesiennego kwartalnika "Sądeczanin HISTORIA", znacznie mniej zostało odkryte, niż jest jeszcze do odkrycia.

Dr Tomasz Jacek Lis, który ponownie gości na łamach kwartalnika "Sądeczanin HISTORIA”, przybliża zagadnienie misyjnych dróg sądeckiego i limanowskiego duchowieństwa. Wybór kościoła św. Ducha i klasztoru Jezuitów jest nieprzypadkowy, ponieważ wielu duchownych właśnie stąd wyruszyło w XIX wieku na misje w nieznane, by tam rozpowszechniać wiarę w Chrystusa i nieść Ewangelię na obszarach kolonizowanych przez Europejczyków.

Spokój i natchnienie jezuici odnajdywali na ziemi sądeckiej. Byli gotowi do podejmowania najtrudniejszych zadań, wymagających od nich pełnego oddania Bogu i głębokiej wiary. Już od początku swojego istnienia zakon odróżniał się od innych zgromadzeń religijnych. Wartości, którymi kierowali się kilkaset lat temu, są szanowane i obecne w życiu zakonników do dziś.

Czytaj też: Represjonowani księża i pierwsze niezależne parafie. Tak kiedyś wyglądał Kościół

Więcej na temat duchowieństwa na Sądecczyźnie przeczytasz w jesiennym kwartalniku "Sądeczanin HISTORIA”. Posłuchaj, co mówi o nim Jakub M. Bulzak, historyk, nauczyciel i redaktor tego wydania. Aby je kupić, wystarczy wejść na stronę e-wydanie.sadeczanin.info i za pomocą kilku kliknięć uzyskać dostęp do solidnej porcji wiedzy historycznej. Zachęcamy do lektury! ([email protected], film: Daniel Szlag)

Skomentuj