Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
07/12/2016 - 08:40

Młodzi pielgrzymi słonymi śladami świętej Kingi

Dla Gimnazjum nr 5 im. Św. Kingi w Nowym Sączu i Szkoły Podstawowej im. Św. Kingi w Popowicach świętowanie mikołajek zaczęło się już 5 grudnia, kiedy to za sprawą pana Mieczysława Witowskiego – prezesa Stowarzyszenia Czcicieli Świętej Kingi – grupy z obu tych szkół wyprawiły się na wycieczkę do kopalni soli w Wieliczce.

Wyjazd o standardowej, dla nas uczniów, godzinie ósmej spod budynku MOSiR w Nowym Sączu odbywał się przy dobrze wróżącym, czystym niebie i rześkim mrozie. Chociaż w planach mieliśmy zejście pod ziemię, przyjazna aura od rana była bardzo mile widziana. Dla zabicia czasu podróży, w autokarze został wyświetlony film o historii życia i działalności świętej Kingi i na jego podstawie zorganizowany quiz, w którym nagrodami okazały się być święte obrazki z relikwiami św. Kingi i św. Jana Pawła II. Zarówno młodsi, jak starsi uczestniczy czynnie i entuzjastycznie brali udział w konkursie.

Już na miejscu pan Witowski opowiedział nam o obiekcie, w którym się znajdowaliśmy, po czym po setkach drewnianych schodów, podzieleni na dwie grupy, zeszliśmy 67 metrów pod powierzchnię ziemi – a to dopiero pierwszy poziom. Pod tonami skały otuchy dodawała nam ciepła obecność pań przewodniczek, które z pasją i zamiłowaniem opowiadały rozmaite historie, ciekawostki i legendy o kopalni, związanych z nią ludziach i samej soli, która otaczała nas zewsząd. Wielu pokusiło się o naukowe sprawdzenie prawdziwości faktu znanego od setek lat istnienia tego przybytku i postanowiło… spróbować smaku ścian. Na szczęście nie ma ściemy, to naprawdę sól.

Po godzinach spacerowania, mądrzenia i naturalnej inhalacji nadszedł czas pożegnania. W zachwycającej Kaplicy Św. Kingi nasze przewodniczki otrzymały upominki mikołajkowe, po czym odprowadziły nas do końca trasy, gdzie czekały windy, które zaskakująco prędko wyniosły nas z powrotem na powierzchnię. Dla wielu z nas była to pierwsza wizyta w kopalni soli w Wieliczce, ale podejrzewam, że po tym, co zobaczyliśmy, jeszcze wielu powróci tam nie raz.

Olga Papaj

fot. Anna Wantuch 

sladami sw Kingi










Dziękujemy za przesłanie błędu