Krynica: w świątyni pod wezwaniem św.Włodzimierza rozbrzmiały śpiewy cerkiewne
Czytaj też: Krynickie baletnice w koncercie z Mikołajem, czarowały tańcem i wdziękiem
Tegoroczny, IX Festiwal Chórów Cerkiewnych z powodu pandemii nie odbył się w wakacje, ale w okresie poprzedzającym prawosławne święta Bożego Narodzenia. W programie festiwalu, oprócz form liturgicznych, znalazły się więc również kolędy.
- Ideą Festiwalu Chórów Cerkiewnych jest promowanie bogactwa, a także różnorodności muzyki cerkiewnej. Muzyka cerkiewna nazwę bierze od śpiewu cerkiewnego, który w historii się rozwijał, od jedno, dwu aż po wielogłosowe utwory, komponowane również przez światowej sławy kompozytorów.-wyjaśnia ks. Piotr Pupczyk, proboszcz parafii prawosławnej pw. św. Włodzimierza.
Na festiwal zapraszamy cztery chóry, aby pokazać różnorodność tego śpiewu i bogatą formę przekazywanej treści dogmatycznej. Cerkiew prawosławna do dziś nie używa instrumentów. Chociaż pięknie oddają one muzykę, to jednak nie potrafią wypowiadać słów. A tylko wtedy śpiew cerkiewny ma głębię, kiedy razem z muzyką przekazywane są treści dogmatyczne. Najpiękniejszym instrumentem jest głos ludzki.
IX Festiwal Chórów Cerkiewnych otworzył Chór Parafii Prawosławnej św. Włodzimierza, który działa od 1981 roku, a jego założycielem jest Piotr Trochanowski. Wystąpiły też: Męski Kameralny Zespół Wokalny "Pathos" (Białystok), Chór "Zoria" (Uście Gorlickie) oraz Zespół Wokalny "Myrraest" (Wrocław). (MK) fot. aut.