Krynica: co ks. Jan Pipka opowiadał o ikonach i ich wyjątkowości
Spotkanie z ikoną odbyło się w zabytkowej willi Moja. Dom został zbudowany w okresie międzywojennym XX wieku. Należał do lekarza ginekologa, dr. Mieczysława Dukieta zasłużonego żołnierza, oddanego krynickiemu uzdrowisku.
W latach 80-tych XX wieku willa została zakupiona przez parafię grekokatolicką, od tej pory służy jako plebania. 2 czerwca 2013 roku, z inicjatywy ks. Jana Pipki, od 20 lat mieszkającego w Krynicy, powstała tu galeria współczesnej ikony.
- "Dawna poczekalnia ginekologiczna stała się galerią ikon, przez te drzwi wchodziło się do gabinetu doktora". – wyjaśnia ks. Jan Pipka. - "Znajdują się tu prace uczestników warsztatów ikonopisarstwa, odbywających się w Nowicy. Panująca tam atmosfera wyciszenia, modlitwy i kontemplacji sprawia, że ikony te są bogate w przekaz duchowy".
Plenery malarskie dla artystów zrzeszonych wokół współczesnych ośrodków ikonopisania w Polsce, na Ukrainie, Białorusi i Słowacji organizuje Stowarzyszenie Przyjaciół Nowicy. Przyświeca im cel odnowienia ikony jako obrazu liturgicznego, ważnego elementu tradycji Kościoła.
Jednym ze współorganizatorów warsztatów jest krynickie Bractwo Młodzieży Greckokatolickiej Sarepta, którym kieruje ksiądz Jan Pipka. Tematami wrześniowych warsztatów w Nowicy były w ostatnich latach „Zycie i śmierć”, „Apokalipsa”. W tym roku będą to „Psalmy”.
Ikona, aby mogła być prawdziwa, musi zostać napisana przez osobę odpowiednio do tego przygotowaną duchowo. - Malowaniu towarzyszy odpowiednia modlitwa. Technika, w której powstaje ikona nazywa się temperą jajową. – tłumaczy ks. Jan Pipka.
Aby namalować w ten sposób ikonę potrzebne są suche, sproszkowane pigmenty, żółtko, woda, pędzle, pojemniczki do mieszania farb, paleta. Ks. Jan Pipka nawiązał współpracę z krynickim Uniwersytetem Trzeciego Wieku. Kilka razy w tygodniu panie z UTW w willi „Moja” będą dyżurować i czekać na gości.
MK fot aut.