Koronawirus: nierealne oczekiwania władzy kontra szkolna rzeczywistość
- Z początkiem wakacji, gdy byliśmy świeżo po doświadczeniach "nauki zdalnej”, wyraziłem obawę, że nawet jeśli w nowym roku szkolnym do niej nie wrócimy, to i tak władza "nie daruje” tak zupełnie dzieciom, ale obłoży je wszelkimi przyjemnościami "reżimu sanitarnego”. I niestety się w zasadzie nie pomyliłem – pisze historyk dr Sławomir Wróblewski na łamach październikowego wydania miesięcznika "Sądeczanin”. Jego zdaniem władza umyła ręce, do niczego nie zmusza i jednocześnie pozostawia dużą swobodę dyrekcjom szkół w zakresie tego, jak ma wyglądać zdalne nauczanie.
Czytaj też: Duchowni. Z ludu wzięci, dla ludu ustanowieni, czyli nowy "Sądeczanin HISTORIA"
Zachęcamy do poznania punktu widzenia cenionego przez naszych czytelników autora. Jego tekst znajdziecie w jesiennym wydaniu "Sądeczanina”. Aby go kupić, wystarczy wejść na stronę e-wydanie.sadeczanin.info i za pomocą kilku kliknięć uzyskać dostęp do jedynego takiego pisma w regionie. Miesięcznik można znaleźć również w kioskach, księgarniach i innych punktach sprzedaży na terenie naszego miasta. ([email protected], fot. Pixabay.com)