Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
06/04/2013 - 07:09

Festiwal włóczykijów, czyli niebanalne podróże w Starym Sączu

Magiczny film, muzyczny lot nad Karpatami i spotkanie z nietuzinkowymi podróżnikami - tak w skrócie można przedstawić pierwszy dzień 3. Festiwalu Podróży i Przygody Bonawentura.org.
Bonawentura.org staje się powoli wizytówką Starego Sącza. Na pomysł festiwalu wpadł przed trzema laty Wojciech Knapik, który chciał w oryginalny sposób uczcić pamięć po swoim tragicznie zmarłym w 2010 roku bracie Tomku, podróżniku.
Zastanawiałem się jak zachować pamięć o tym fantastycznym człowieku, taką ponadstandardową, która przetrwa okres żałoby. Wpadłem wtedy na pomysł razem z przyjaciółmi z Fundacji Rozwoju Ziem Górskich, że zorganizujemy Festiwal Przygody i Podróży, którego patronem będzie Bonawentura – to drugie imię Tomka – powiedział przed rokiem w wywiadzie dla naszego portalu Wojciech Knapik.
Memoriał wyszedł niebanalny, choć związany z tematem podróży, to jednak bardzo różnorodny, często zaskakujący. Każdy, kto lubi wyjeżdżać, wędrować i poznawać nowe miejsca i kultury, ale także i taki, który choćby tylko trochę interesował się podróżami, znajdzie na festiwalu coś dla siebie – od peryferyjnych krajobrazów Rumuni po wysokie Himalaje i Karakorum.
Tegoroczna edycja festiwalu rozpoczęła się od projekcji poetyckiego filmu bez akcji i dialogów. „Samsara”, z sanskrytu oznaczająca wędrówkę dusz - nieustający przepływ i cykliczność narodzin, życia i śmierci, to swoisty dziennik z podróży do 25 krajów, autorstwa reżysera głośnego filmu „Baraca”, Ron Fricke. Widzi on zaskakujące analogie w różnych częściach świata, kulturach i strukturach społecznych, co przedstawia mieszaniną scen i obrazków, w których dalekowschodnie krajobrazy Birmy czy Tybetu mieszają się z obrazami z fabryki broni czy lateksowych seks-lalek. Film raz przyspiesza, raz zwalnia. Jego poetyckie zdjęcia powstawały przez 5 lat, a do rejestracji użyto 70-milimetrowej taśmy, co przełożyło się na znakomitą jakość obrazu, który dopełnia muzyka Lisy Gerrard i zespołu Dead Can Dance.
Druga festiwalowa podróż była muzyczna. W „Lot nad Karpatami ku Bałkanom” publiczność zabrała Kapela Maliszów, dobrze znana w regionie, bo grali chociażby niedawno w Barcicach czy wcześniej na Festiwalu Karpaty Offer w Nowym Sączu. Zespół, któremu lideruje Jan Malisz (akordeon, śpiew, fujarka) gra folk inspirowany muzyką Karpat: górali polskich, Pogórzan, Łemków, Hucułów, górali rumuńskich. Teraz w nowym programie wzbogacili repertuar o elementy bałkańskie z Serbii i Macedonii. Ich gościem był Łukasz Żelechowski niewidomy podróżnik i wspinacz, który rok temu wraz z Piotrem Pogonowskim (zwanym Zadyszką, bo ma jedno płuco) opowiadał o wyprawie na Aconcaguę. Łukasz ma znakomity głos i gra na bandurze, o czym mogli przekonać się widzowie programu Mam Talent, w którym dostał znakomite recenzje od jurorów, ale producenci nie wpuścili go do dalszego etapu.
Tradycyjnie na festiwalu największą atrakcją są spotkania z podróżnikami (w niedzielę będzie Piotr Pustelnik!). Gośćmi specjalnymi pierwszego dnia byli Los Wiaheros, czyli Andrzej Budnik i Alicja Rapsiewicz. O ich niesamowitej, trzyletniej wędrówce po trzech kontynentach oraz o innych spotkaniach z podróżnikami – będzie można przeczytać podczas jutrzejszej odsłony Bonawentury.org na naszym portalu, który jest patronem medialnym imprezy.
Kierunek Stary Sącz...

(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu