Eskaubei & Tomek Nowak Quartet [zdjęcia]
Niektórzy mogliby powiedzieć, że związek rapu i jazzu to mariaż z góry skazany na niepowodzenie. Nie tym razem. Eskaubei & Tomek Nowak Quartet w Jazz Club Atelier udowodnili, jak w mistrzowski sposób można łączyć, zdawałoby się zupełnie odmienne, gatunki muzyczne, nie pozbawiając ich autonomiczności, pierwotnej wolności, a przede wszystkim muzycznego kunsztu.
Zobacz: Gwiazdy bluesa lubią tu grać. Wraca Atelier Jazz Club
„Obłędny” Filip Mozul na perkusji, stonowany w emocjach, lecz nie w warsztacie pianistycznym Kuba Płużek, „drwal” o subtelnym uśmiechu na ułagodzonej gitarze basowej, świetnie wkomponowujący się w instrumentalistów wokalista (rap) Bartłomiej „Eskaubei” Skubisz, a nade wszystko, chciałoby się powiedzieć polski uczeń Milesa Davisa - Tomasz Nowak. Każdy z utworów to popis muzycznej wirtuozerii, który uzupełniany jest niedominującą i absolutnie współgrającą z całością wokalizą. Niemal dwugodzinny koncert, zakończony obowiązkowymi w Nowym Sączu bisami, udowodnił, że Eskaubei & Tomek Nowak Quartet to z całą pewnością świetna formacja, w której każdy z muzyków pokazuje, na co go stać....
Fot. Paweł Ferenc