Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
25/09/2019 - 09:55

Dobra książka: Marcin S. Przybyła, "Przeszłość, pamięć i dziwne ruiny" (3)

Podczas pierwszych kilku sezonów badań (w latach 2010–2012 i 2014–2015) odsłoniliśmy powierzchnię nieprzekraczającą nawet dwóch arów. Dopiero wykop otwarty w lipcu 2016 roku i badany także latem 2017 roku miał większe rozmiary.

Najciekawsze elementy badanego przez nas stanowiska znajdują się dopiero poniżej poziomów osadniczych z końca epoki brązu. Obok cienkich przewarstwień gliny lub pod nimi stwierdzić można od jednej do trzech nakładających się na siebie błotnistych warstw koloru brązowoszarego, zawierających bardzo dużą liczbę zabytków z końca tak zwanej wczesnej epoki brązu (1750–1500 rok p.n.e.). Warstwy te miejscami osiągają łączną grubość około czterdziestu centymetrów. Na planie przybierają one postać regularnych prostokątnych struktur, które zajmując powierzchnię kilkudziesięciu metrów kwadratowych, leżą jedna obok drugiej lub nakładają się częściowo na siebie, niekiedy ograniczone resztkami kamiennych fundamentów ścian. Mamy tutaj do czynienia z poziomami odpadków odkładającymi się z zasady we wnętrzu budynków, na ich podłogach, a nie poza nimi. Choć drewniane konstrukcje tych budowli prawie zupełnie się rozpadły i znikły, to warstwy ziemi i organicznych resztek upchane w ograniczonej przestrzeni ścian zachowały do dziś pierwotne położenie, rozmiary i kształty nieistniejących już domów. (…).

W 2009 roku pojawiła się okazja, aby powrócić z archeologią do Maszkowic. Wiosną odbyłem pierwszą krótką wizytę na stanowisku i na własne oczy zapoznałem się z jego specyficznymi cechami: tarasami na północnym i wschodnim stoku oraz wypłaszczeniem na szczycie góry, które ponad sto lat wcześniej zwróciły uwagę Włodzimierza Demetrykiewicza. Wróciłem latem, tym razem w towarzystwie kolegów z Uniwersytetu w Bochum. Naszym zamiarem było zbadanie plateau Góry Zyndrama za pomocą aparatu nazywanego magnetometrem. Umożliwia on identyfikowanie anomalii pola magnetycznego, które powstają przy każdym naruszeniu układu oryginalnych, geologicznych nawarstwień, a także w sytuacjach nagromadzenia pod ziemią materiału organicznego lub spalenizny. Pierwotnie metoda ta była wykorzystywana przez armię amerykańską do poszukiwania podziemnych bunkrów w dżungli. W archeologii znalazła zaś szybko pokojowe zastosowanie, służąc lokalizowaniu powstałych przed setkami lub tysiącami lat zagłębień – wykopanych w ziemi jam oraz fundamentów niewidocznych już konstrukcji. (…)

Marcin S. Przybyła – laureatem nagrody im. Ks. Prof. Bolesława Kumora w kategorii "Książka o Sądecczyźnie"

Z perspektywy postronnego obserwatora zakres prowadzonych przez nas wykopalisk wydaje się zapewne mało imponujący, a ich powolne tempo musi kontrastować z potocznym wyobrażeniem o emocjach i atmosferze przygody towarzyszących pracy archeologa. Podczas pierwszych kilku sezonów badań (w latach 2010–2012 i 2014–2015) odsłoniliśmy powierzchnię nieprzekraczającą nawet dwóch arów. Dopiero wykop otwarty w lipcu 2016 roku i badany także latem 2017 roku miał większe rozmiary. (…). W znacznej mierze bardzo powolne tempo naszych prac i mała powierzchnia odsłonięć są jednak konsekwencją złożonej i czasochłonnej procedury badań, którą stosujemy, począwszy od pierwszej kampanii w 2010 roku. Ponieważ to dzięki tej procedurze jesteśmy w stanie powiedzieć o historii warowni na Górze Zyndrama dużo więcej, niż bazując na dawnych wykopaliskach, warto poświęcić nieco uwagi opisowi technik, które wykorzystujemy podczas rozkopywania i dokumentowania stanowiska archeologicznego.

Marcin S. Przybyła, „Przeszłość, pamięć i dziwne ruiny. Archeologiczne odkrycia na Górze Zyndrama w Maszkowicach”, Księgarnia Akademicka, Kraków 2018

W wybranych fragmentach nie uwzględniono przypisów
Dziękujemy Księgarni Akademickiej za udostępnienie wybranych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu