Maryja prowadzi w sobie wewnętrzną rozmowę
IV fragment: „Nie bój się”
W odpowiedzi na zmieszanie Maryi archanioł Gabriel mówi: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1,30).
Czy kiedykolwiek czuliście, że być może Bóg chce, abyście zrobili coś, co was onieśmiela, po to, by zmienić swoje życie? Niektórzy z nas mogą w takich chwilach poczuć niepokój… Może czujesz, że masz komuś powiedzieć ,,przepraszam”, ale jakaś część ciebie nie chce przyznać, że jest za co. Być może masz bardziej zaangażować się w bycie z dziećmi, ale wahasz się, czy poświęcić na to czas i siły, które przeznaczasz na karierę zawodową. A może przeczuwasz, że nie powinieneś oglądać jakiegoś programu w telewizji czy stron internetowych, ale niemiła jest ci myśl, by powiedzieć sobie „dość”. A może Bóg prosi cię, byś bardziej dzielił się swoją wiarą i bronił wartości chrześcijańskich, ale strach cię ogarnia na myśl, co powiedzą inni.
Biblia pokazuje, że lęk jest typową odpowiedzią człowieka na Boże wezwanie. Gdy czujemy, że Bóg zaprasza nas do czegoś nowego, do trudnej zmiany, możemy poczuć się nieswojo i pytać samych siebie: „Co to będzie dla mnie oznaczać? Jak to się uda? Czy faktycznie muszę czegoś zaprzestać? Czy dam radę?”. Tak jak Maryja, możemy czuć się bardzo „zmieszani”, gdy czujemy, że Bóg może prosić, byśmy wypłynęli na nieznane wody.
To początkowe odczucie strachu nie powinno powstrzymywać nas od wypełnienia woli Bożej. Fakt, że jesteśmy zakłopotani nieoczekiwaną sytuacją, nową opcją czy trudnym zadaniem, nie oznacza, że powinniśmy zamknąć się na to, co przed nami się odsłania. Musimy być jak Maryja, która nie przestawała rozważać sensu tego, co Bóg chciał Jej objawić. Jak czytamy w Ewangelii według św. Łukasza, Maryja „rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie” (Łk 1,29).
Benedykt XVI wyjaśnia, dlaczego taka właśnie odpowiedź na wezwanie Pana jest doskonała. Papież zauważa, że użyte w tym miejscu greckie słowo dielogizeto pochodzi od słowa, które oznacza „dialog”. Użyte tu słowo wskazuje na intensywną i długotrwałą refleksję, która pociąga za sobą silną wiarę. Oznacza to, że choć Maryja jest zmieszana słowami anioła, nie odwraca się od wzywania Pana. Przeciwnie, uważnie wsłuchuje się w Słowo Boga. Jak tłumaczy Benedykt XVI:
Maryja prowadzi w sobie wewnętrzną rozmowę. Prowadzi wewnętrzny dialog z usłyszanym słowem, odzywa się do niego i otwiera się na jego wewnętrzny głos, chcąc zrozumieć jego sens.
Maryja odpowiada zatem jak Samuel, który czując w sercu Boże ponaglenie, nie zamyka się na nie, ale w pokorze staje przed Panem ze słowami: „Mów, bo sługa Twój słucha” (por. 1 Sm 3,10).
Edward Sri „W drodze z Maryją”, tłumaczenie Paulina Chołda, wydawnictwo W drodze, 2019
Dziękujemy wydawnictwu W drodze za udostępnienie wybranych fragmentów