Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
25/05/2023 - 15:30

Maryja prowadzi w sobie wewnętrzną rozmowę

Biblia pokazuje, że lęk jest typową odpowiedzią czło­wieka na Boże wezwanie. Gdy czujemy, że Bóg zaprasza nas do czegoś nowego, do trudnej zmiany, możemy poczuć się nieswojo i pytać samych siebie: „Co to będzie dla mnie oznaczać? Jak to się uda? Czy faktycznie muszę czegoś za­przestać? Czy dam radę?”.

IV fragment: „Nie bój się”

W odpowiedzi na zmieszanie Maryi archanioł Gabriel mówi: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1,30).

Czy kiedykolwiek czuliście, że być może Bóg chce, abyście zrobili coś, co was onieśmiela, po to, by zmienić swoje życie? Niektórzy z nas mogą w takich chwilach po­czuć niepokój… Może czujesz, że masz komuś powiedzieć ,,przepraszam”, ale jakaś część ciebie nie chce przyznać, że jest za co. Być może masz bardziej zaangażować się w bycie z dziećmi, ale wahasz się, czy poświęcić na to czas i siły, które przeznaczasz na karierę zawodową. A może przeczu­wasz, że nie powinieneś oglądać jakiegoś programu w tele­wizji czy stron internetowych, ale niemiła jest ci myśl, by powiedzieć sobie „dość”. A może Bóg prosi cię, byś bardziej dzielił się swoją wiarą i bronił wartości chrześcijańskich, ale strach cię ogarnia na myśl, co powiedzą inni.

Biblia pokazuje, że lęk jest typową odpowiedzią czło­wieka na Boże wezwanie. Gdy czujemy, że Bóg zaprasza nas do czegoś nowego, do trudnej zmiany, możemy poczuć się nieswojo i pytać samych siebie: „Co to będzie dla mnie oznaczać? Jak to się uda? Czy faktycznie muszę czegoś za­przestać? Czy dam radę?”. Tak jak Maryja, możemy czuć się bardzo „zmieszani”, gdy czujemy, że Bóg może prosić, byśmy wypłynęli na nieznane wody.

To początkowe odczucie strachu nie powinno po­wstrzymywać nas od wypełnienia woli Bożej. Fakt, że je­steśmy zakłopotani nieoczekiwaną sytuacją, nową opcją czy trudnym zadaniem, nie oznacza, że powinniśmy za­mknąć się na to, co przed nami się odsłania. Musimy być jak Maryja, która nie przestawała rozważać sensu tego, co Bóg chciał Jej objawić. Jak czytamy w Ewangelii według św. Łukasza, Maryja „rozważała, co miałoby znaczyć to po­zdrowienie” (Łk 1,29).

Benedykt XVI wyjaśnia, dlaczego taka właśnie odpo­wiedź na wezwanie Pana jest doskonała. Papież zauważa, że użyte w tym miejscu greckie słowo dielogizeto pochodzi od słowa, które oznacza „dialog”. Użyte tu słowo wskazu­je na intensywną i długotrwałą refleksję, która pociąga za sobą silną wiarę. Oznacza to, że choć Maryja jest zmieszana słowami anioła, nie odwraca się od wzywania Pana. Przeciwnie, uważnie wsłuchuje się w Słowo Boga. Jak tłumaczy Bene­dykt XVI:

Maryja prowadzi w sobie wewnętrzną rozmowę. Prowadzi wewnętrzny dialog z usłyszanym słowem, odzywa się do nie­go i otwiera się na jego wewnętrzny głos, chcąc zrozumieć jego sens.

Maryja odpowiada zatem jak Samuel, który czując w sercu Boże ponaglenie, nie zamyka się na nie, ale w po­korze staje przed Panem ze słowami: „Mów, bo sługa Twój słucha” (por. 1 Sm 3,10).


Edward Sri „W drodze z Maryją”, tłumaczenie Paulina Chołda, wydawnictwo W drodze, 2019
Dziękujemy wydawnictwu W drodze za udostępnienie wybranych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu