Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/09/2017 - 06:00

Dobra książka (2). Sądeczanin poleca: "Wesele"

„Wesele" - dramat w trzech aktach, najsłynniejszy utwór Stanisława Wyspiańskiego, powstało na kanwie autentycznego wydarzenia – wesela poety i dramaturga Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, chłopką z podkrakowskich Bronowic. Prapremiera sztuki odbyła się 16 marca 1901 roku w Teatrze Miejskim w Krakowie. W tym samym roku w Krakowie Wesele zostało opublikowane po raz pierwszy. Dramat Wyspiańskiego został dotychczas przetłumaczony na ponad 10 języków. W języku polskim ukazało się ponad 120 wydań „Wesela”.

SCENA 16.

ZOSIA, HANECZKA.

ZOSIA

Chciałabym kochać, ale bardzo,

ale tak bardzo, bardzo, mocno.

HANECZKA

To ta muzyka gra tak skoczno

i pewno serce tobie skacze.

Jeszcze się dosyć, dość napłacze,

nim go kochanie ułagodzi.

Pociesz się, serce, pociesz, miła,

jeszcze niejedna łza, mogiła,

od tej miłości ciebie grodzi.

ZOSIA

Że to tak losy szczęściem gardzą,

że tak nie sypią szczęściem w oczy,

tylko tak zaraz błyski gasną,

ledwo się w oczach świt roztoczy?

HANECZKA

Musisz przejść wprzódy cierpień koło;

przejść musisz wprzódy nędzę, bole,

a potem kiedyś będzie wesoło,

jak ci ból serce dość nakole.

ZOSIA

Ja, gdybym była losów panią,

na przykład taką, wiesz: Fortuną,

tobym odarła złote runo,

żeby dać wszystko ludziom tanio;

żeby się tak nie umęczali,

w takiem gonieniu ciężkiem, długiem:

każden, jak więzień, za swym pługiem;

żeby się syto nakochali,

żeby się wszystko im kręciło:

jakby się złote nitki wiło.

HANECZKA

A tu są takie Parki stare,

co nożycami tną przędziwo...

ZOSIA

A chyba to za jaką karę

Miłość jest taką nieszczęśliwą.

Za czyjąż winę, czyjąż karę

rwać chcą przędziwo Parki stare...?

Ach, tak bym chciała kochać bardzo

HANECZKA

Musisz się wprzódy dość naszlochać,

napłakać, zbeczeć, razy wiele,

aże postawią cię w kościele,

a potem sobie możesz kochać.

ZOSIA

Ach, tym uczucia moje gardzą -

nie to, nie jeszcze miałam w myśli:

chciałabym, żeby się kto zjawił,

kto by mi nagle się spodobał,

żebym się jemu też udała

i byśmy równo na to przyśli.

Widzisz, takiego bym kochała,

i to tak bardzo, bardzo, bardzo.

HANECZKA

Ach, tym uczucia moje gardzą;

przecie trza wprzódy wypróbować,

trza coś przecierpieć, coś przeboleć,

żeby móc miłość uszanować.

ZOSIA

Już ja tam swoje będę woleć.

Cytaty pochodzą z dramatu Stanisława Wyspiańskiego pt. „Wesele”, której lekturę zaproponowano w akcji Narodowego Czytania w roku 2017.

Opr. Jordan







Dziękujemy za przesłanie błędu