Antoni Kroh i kilka "banalnych" uwag o tym, jak epidemia zmieniła świat
Takie rewolucje zdarzają się co kilkadziesiąt lat. W ciągu wieków zarazy pustoszyły Europę, nie omijając Sądecczyzny, jakże inaczej. Jeszcze dziś starsi mieszkańcy wsi potrafią wskazać miejsca, gdzie chowano zmarłych na cholerę. Pierwsza wojna światowa pochłonęła miliony ofiar i nie rozwiązała żadnego z ówczesnych konfliktów, a wersalski traktat pokojowy był jedynie zawieszeniem broni na dwadzieścia lat.
Gdy wybuchła druga wojna, optymiści przewidywali, że potrwa kilka tygodni, a pesymiści, że pół roku. Ale czas wszystko łagodzi. Przekleństwo ,,cholera”, ongiś straszne, to dzisiaj niewinna pogaduszka. ,,Morowa dziewica” – tak nazywano kostuchę z kosą, uosobienie zarazy.
Minęło kilka pokoleń, słowo ,,morowa” stało się komplementem, jakim obdarzano młode dziewczyny, epitet ,,zaraza” dotyczył starszych kobiet o wiadomych cechach charakteru. Powiedzonko ,,to gorsze niż wojna” było używane wobec niemiłych, lecz błahych wydarzeń. Nastawał spokój. Do następnego razu…
Całość inspirujących przemyśleń Antoniego Kroha, laureata tegorocznego konkursu literackiego o Nagrodę im. ks. prof. Bolesława Kumora, można przeczytać w kwietniowym wydaniu miesięcznika ”Sądeczanin”. Wystarczy wpłacić 5 zł na nasze konto (numer konta 10 1020 3453 0000 8402 0274 0355), w opisie przelewu podając imię, nazwisko i adres, pod który przesyłka ma zostać dostarczona. #zostańwdomu!
[email protected], fot. Sądeczanin