Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
30/06/2019 - 01:00

Alfred Kotkowski, artysta niezapomniany w 20. rocznicę śmierci

W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa 28 czerwca 2019 r. wypadła 20 rocznica śmierci Alfreda Kotkowskiego, wybitnego twórcy, autora licznych dzieł sakralnych m.in. Jezusa na złamanej łodzi, która jest fragmentem Kaplicy wotywnej Najświętszego Serca Pana w parafii Marcinkowice, nad Smolnikiem.

W kaplicy wotywnej Najświętszego Serca Pana w parafii Marcinkowice odprawiono  mszę św. o spokój duszy Alfreda Kotkowskiego i odsłonięta została  tablica upamiętniającą Jego liczne dzieła, które pozostawił w tej parafii i w innych zakątkach kraju. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. Tadeusz Celusta, proboszcz parafii Marcinkowice i ks. prałat Józef Babicz, znany mecenas sztuki Alfreda Kotkowskiego. Po wotywnej mszy św., wśród licznie zgromadzonych wiernych, m.in. rodziny zmarłego artysty, mieszkańców, czcicieli NSPJ i przyjaciół - pamiątkową tablicę odsłoniła żona Magdalena wraz z synem Mateuszem.

Od 1998 roku, kiedy powstała „Kaplica – Pomnik Wdzięczności”, na cześć Najświętszego Serca Pana Jezusa, za ocalenie od klęski,  nazywanej powodzią tysiąclecia w 1997 r., ludzie gromadzą się w miesiącu czerwcu codziennie na tzw. „czerwcówkach” czyli na nabożeństwie poświęconym Sercu Jezusowemu. Kulminacyjnym wydarzeniem tych spotkań jest msza święta sprawowana przy Kaplicy co roku w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Jest to święto ruchome i w tym roku przypadło na 28 czerwca. W tym dniu przypadła również 20 rocznica śmierci twórcy figury i koncepcji artystycznej monumentu - kaplicy wotywnej ku czci NSPJ. To cudowna zbieżność dat, żeby przypomnieć Alfreda,  w dwudziestą rocznicę odejścia, mówi Andrzej Piszczek – inicjator upamiętnienia artysty i mistrza dłuta. Posługując się cytatem Prymasa Tysiąclecia: gdy gaśnie pamięć ludzka dalej mówią kamienie”, doskonale koresponduje z tym co Fredek chciał przekazać w swoim zamyśle: płynące głazy klęczańskiego piaskowca w wezbranym  potoku Smolnik, które rozpędem niszczą dobytek, zatrzymuje złamana i postawiona  na sztorc łódź.

Druga część kadłuba wynurza się z pędzącego żywiołu i na nim Chrystus, jedną ręką uciszający fale a drugą w wskazujący na niebo. Ta alegoria przenosi nas w świat wiary i niezwykłej mocy stwórcy. Mówią o tym kamienie usytuowane na grzbiecie złamanej łodzi, w wewnątrz której znajduje się limanowska Pieta. Te kamienie będą mówić dalej. To dzieło pokazuje głębię myśli autora: kamienie, świadkami pamięci na ziemi ale celem jest wieczność - konstatuje przyjaciel artysty.

Po odsłonięciu tablicy i błogosławieństwie o Alfredzie Kotkowskim mówił ks. prałat Józef  Babicz, że w tej parafii jest prawie galeria dzieł tego artysty; w kościele tabernakulum, w bocznej nawie płaskorzeźba św. Józefa, na cmentarzu „mogiła kapłana”, a także w plenerze Kalwaria Marcinkowicka. Ks. Krzysztof Mirek – wikariusz w Marcinkowicach, rodem z Piątkowej wspominał mistrza jako sąsiad. Widziałem kamienne głazy na podwórzu a potem dzieła niezwykłe, nieszablonowe. W jego warsztacie zawsze była otwarta biblia, stamtąd czerpał natchnienie dodaje ks. Krzysztof.

Na zakończenie podniosłej uroczystości głos zabrała  żona artysty Magdalena. Ze wzruszeniem dziękowała wszystkim uczestnikom, księżom, byłemu wójtowi p. Zbigniewowi Piekarskiemu, to za jego udziałem było wydanie pierwszego katalogu dzieł Fredka, mówiła pani Magdalena. Szczególne słowa wdzięczności padły pod adresem Andrzeja Piszczka, pomysłodawcy upamiętnienia przyjaciela. W podzięce otrzymał statuetkę z kolekcji rodzinnej, wykonanej przed laty  przez Alfreda Kotkowskiego.

Andrzej Piszczek powiedział, że Kaplica jest ikoną tej części parafii. W Boże Ciało olbrzymi baner z wizerunkiem kaplicy (ufundowany przez państwo Mariolę i Zygmunta Berdychowskich, uczestników „czerwcówki”), był tłem ołtarza przy szkole w czasie błogosławieństwa najświętszym sakramentem, w centrum wioski.

Mimo kąsających komarów, do zmroku trwały indywidualne podziękowania wzruszenia, śpiewy. Oprawę muzyczną profesjonalnie prowadził legendarny zespół „Oremus” w składzie: Celina Pacholarz, Bolesław Świderski,Tomasz Czop.  (Jan P.)

Alfred Kotkowski ur. 23 XII 1957 r. w Morągu, zm. 28VI 1999 r. w Nowym Sączu; artysta, rzeźbiarz, absolwent PLSP w Kielcach (1976) i ASP w Krakowie w klasie profesora Mariana Koniecznego (1983), wykładowca Kolegium Nauczycielskiego w Nowym Sączu; od 1983 mieszkał w Piątkowej k. Nowego Sącza. Tworzył w kamieniu, brązie i drewnie, od małych form rzeźbiarskich i medalierstwa po rzeźby monumentalne.

Najważniejsze prace: Droga Krzyżowa w Czernej k. Krakowa (33 kamienne figury ponaddwumetrowej wysokości, 1988), wystrój kaplicy, Pieta i św. Kinga w Pisarzowej (1992), figury świętych na dziedzińcu kościoła parafialnego w Muszynie (1993), ołtarz, pomnik prałata Józefa Góry, stacje Drogi Krzyżowej i kapliczka nad Smolnikiem w Marcinkowicach.

Autor statuetki „Honorowego obywatela Nowego Sącza” (1999) i medalionu „Srebrnego Talara (1994), projektant plakatów dla Święta Dzieci Gór i dla „Piątkowioków”. Laureat Nagrody im. B. Barbackiego (1994). Zginął tragicznie na stanowisku pracy. Ostatnia jego praca nosiła tytuł „Ręce do nieba”Źródło: „Nowa Encyklopedia Sądecka” Jerzy Leśniak

(AnP)







Dziękujemy za przesłanie błędu