Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 27 września. Imieniny: Damiana, Mirabeli, Wincentego
14/03/2022 - 15:15

Rekolekcje wielkopostne cz.2: "Jezus niosący krzyż, to obraz każdego człowieka"

Okres Wielkiego Postu to dobry czas na to, aby zwolnić nieco tempo codziennego życia i zastanowić się nad tym, co tak naprawdę powinno być dla nas najważniejsze w tej ziemskiej pielgrzymce do wieczności. Zapraszamy Was na drugi odcinek rekolekcji wielkopostnych.

-  W naszych wielkopostnych rekolekcjach, w naszej drodze krzyżowej, która trwać będzie czterdzieści dni, czynimy kolejny krok. Dochodzimy do stacji drugiej, stacji w której Jezus bierze krzyż na swe ramiona. Krzyż to jest taki ciężar, który każdy z nas nosi. Niektórzy bardzo się przeciwko temu buntują. Niektórzy ten ciężar próbując z siebie zrzucić. Ale nie ma takiego życiorysu, nie ma takiej egzystencji, która by nie była krzyżem naznaczona. Jezus o tym wie, kiedy pokornie i z jakimś niezrozumiałym posłuszeństwem bierze na siebie krzyż, bierze na siebie ciężar nie do uniesienia. Pokazuje nam, że On jak nikt inny rozumie nasze życie. Rozumie to, co się w nas dzieje, to co się dzieje w naszych biografiach. On wie, że życie ludzkie jest nie do uniesienia, że za dużo ciężarów, za dużo cierpień, za dużo konfliktów, za dużo walki, za dużo bólu, za dużo niezrozumienia, za dużo smutku, za dużo łez. On to wie i dlatego wziął na siebie krzyż, który jest właśnie „za dużo”, „za ciężki”. Krzyż który musi Go zmiażdżyć, który sprawia, że kolejny krok staje się kompletnie niemożliwy – wyjaśnia ojciec Michał Legan w drugim odcinku rekolekcji wielkopostnych.

Zobacz też Rekolekcje wielkopostne cz.1: "skazujemy Boga na śmierć bardzo odważnie"

Jezus niosący krzyż, to jest obraz każdego człowieka – obraz ciebie i mnie. Obraz tego co przeżywamy w naszej codzienności. Ale także Jezus dźwigający krzyż, to jest obraz heroiczny. Obraz tego, jaki mogę się stać, jeżeli się na mój krzyż zgodzę, jeżeli krzyż mojego życia przyjmę z taką pokorą, z jaką On to zrobił. Żeby to było możliwe, warto swój krzyż nazwać. Może twoim krzyżem jest twoje małżeństwo, twoja żona, twój mąż, twoje dziecko, twój rodzic – matka i ojciec. Może twoim krzyżem jest twoja praca, twój nałóg. Może twoim krzyżem jest twój sposób życia, twoje cechy charakteru, twoje wady. Może twoim krzyżem jest kraj, w którym mieszkasz. Może twoim krzyżem jest to, co się dzieje wokół. Może twoim krzyżem jest to, czego doświadczasz w wielkiej samotności, wtedy gdy nikt nie widzi. Może twoim krzyżem jest to wszystko, co czujesz w sercu – twoje przekonania, twoje poglądy, twoje preferencje, twoja religijność, twój sposób życia -dodaje ojciec Michał Legan. 

Może twoim krzyżem jest to, że nie umiesz się modlić. Może to, że nie umiesz wierzyć. Może twoim krzyżem jest to, że nie umiesz kochać albo to, że nie masz dzieci. Może twoim krzyżem jest po prostu to, jaki jesteś i jacy są ludzie wokół ciebie. Może twoim krzyżem jest twoja przeszłość, to co się wydarzyło w twojej młodości, w twoim dzieciństwie, w okresie dojrzewania, w okresie, kiedy podejmowałeś najważniejsze wybory albo wtedy, kiedy zostałeś bardzo skrzywdzony, zostałeś bardzo oszukany. Może twoim krzyżem jest to, że cię zdradzono, porzucono, osamotniono. Może twoim krzyżem jest to, że nie umiałeś i nie umiałaś poukładać sobie życia. Dziś spróbuj ten krzyż nazwać i zachowaj się jak Jezus – weź ten krzyż na swoje ramiona. Odważ się go udźwignąć. Bo krzyż potrafi człowieka zniszczyć, zmiażdżyć, uczynić z człowieka proch, ale krzyż to jest także jedyny sposób, żeby się upodobnić do Zbawiciela - zachęca. (opr. [email protected] Fot. i Film Profeto)







Dziękujemy za przesłanie błędu