Rekolekcje wielkopostne cz.14: „Nie dajmy się pogrzebać bo Jezus zmartwychwstał”

- To już ostatni przystanek, ale bardzo złudny przystanek – to znaczy nie jest ostatni, bo gdybyśmy nie popatrzyli na ten przystanek w perspektywie zmartwychwstania, to by nas to po prostu zabiło. Arcybiskup Grzegorz Ryś kiedyś opowiadał, jak przy jakiejś okazji, chyba to była rocznica jego święceń, pojechał do Jerozolimy  i chciał przeżyć sobie taki dzień z Panem Jezusem i postanowił przeżyć go w grobie. Siedział bardzo długo w tym grobie Pana Jezusa i w ogóle nie mógł się modlić. Nic mu do głowy nie przychodziło. Ani nie mógł czytać Słowa Bożego, ani medytować. Po prostu cały czas był gdzieś tam myślami na zewnątrz. Nawet miał trochę pretensje do Pana Boga, ze w ten dzień jego rocznicy święceń kapłańskich tak mu to nie idzie. I nagle opamiętał się, że siedzi w grobie Jezusa, a przecież w grobie Go nie ma, więc jak ma mu iść modlitwa, skoro Jego tutaj nie ma – opowiada ks. Michał Olszewski.

Zobacz też Rekolekcje wielkopostne cz.13: „Trzeba się troszczyć o ciała zmarłych w duszy”

- Przeszliśmy drogę krzyżową, zatrzymując się w tych czternastu przystankach. Każdy był związany z bólem, cierpieniem i śmiercią. Nie dopuśćmy do tego, aby skończyło się na grobie, bo jeżeli skończyłoby się na grobie, to ta droga krzyżowa byłaby dla nas porażką, byłaby dla nas jakimś dramatem. Nie stawajmy w kolejce do grobu Pana Jezusa wyczekując, żeby się tam znaleźć. Oczywiście warto tam wejść, ucałować miejsce, gdzie spoczęło ciało Chrystusa. Warto tam wejść, ale ze świadomością,  że w tym miejscu dokonało się zmartwychwstanie, że grób nie jest ostatnim przystankiem – dodaje ks. Michał Olszewski. ([email protected] Źr. Profeto)