Łososina G./Tymbark: rzeka Łososina przez wieki żywiła, niszczyła, była miejscem wypoczynku
Przez tę krainę, jak pisze autor tejże publikacji, przetaczały się krwawe wojny, niosące śmierć wielu żołnierzom i cywilom. Mieszkańców dziesiątkowały zarazy i choroby, ale rodziły się również sympatie i miłości.
Dolina rzeki Łososiny to kraina niezwykła, bogata w wiele ciekawych miejsc i wydarzeń oraz ludzi, których odkrywanie i poznawanie stało się dla Roberta Kowalskiego fascynującą przygodą.
Rzeka Łososina wypływa spod północnych stoków Jasienia i meandruje wśród wzgórz Beskidu Wyspowego. Z jej dobrodziejstw i bogactw korzystali, na przestrzeni wieków, okoliczni mieszkańcy, czerpiąc z niej życiodajną wodę. Rzeka była również siłą napędową licznych młynów, tartaków i foluszy. Wzdłuż jej biegu przez wieli osiedlali się ludzie, w pejzaż wpisywały się domy mieszkalne, majątki ziemskie, dwory i folwarki w: Dobrej, Tymbarku, na Koszarach, w Łososinie, Młynnem i Laskowej. Wzdłuż jej brzegu wreszcie w latach 80. XIX wieku wybudowano kolej żelazną.
Rzeka Łososina to także sprawczyni ludziach dramatów. Odbierała życie, powodowała zniszczenia, ale też była miejscem wytchnienia i wypoczynku. Nad nią w końcu powstała jedna z najstarszych w regionie parafii katolickich pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Łososinie Górnej.
Książka pt. „Z biegiem rzeki Łososiny. Szkice historyczne, ludzie, miejsca, wydarzenia”, autorstwa Roberta Kowalskiego została zgłoszona do XI konkursu o Nagrodę im. ks. prof. Bolesława Kumora w kategorii „Książka o Sądecczyźnie” 2022.
Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ