Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
26/11/2022 - 16:05

Rewolucyjna biografia Mikołaja Kopernika

W czasach Kopernika nic nie wskazywało na to, że do największej naukowej rewolucji dojdzie w Europie. O gwiazdach Chińczycy i Arabowie wiedzieli więcej, ale to my jako pierwsi zrozumieliśmy, jakie jest miejsce Ziemi w kosmosie. Ktoś może powiedzieć, że to przede wszystkim zasługa Keplera, Galileusza, Newtona – ale gdybyśmy zapytali tych panów o zdanie, wskazaliby na dzieło bardzo skromnego, genialnego uczonego, który by pracować w spokoju nad swoim odkryciem, zaszył się na skraju Europy.

Jesienią 1491 roku dwaj nastoletni chłopcy wyruszyli z Torunia w podróż, która jednemu z nich przyniesie wieczną sławę, drugiemu – zatracenie. Nawet jeśli na początku tej podróży o czymś marzyli i czegoś się obawiali, mogło to być najwyżej mgliste przeczucie tego, co ich naprawdę czekało.

Mimo młodego wieku obaj już sporo przeżyli. Przyszli na świat jako synowie zamożnego kupca skoligaconego z najpotężniejszymi rodzinami Torunia, zamożnego hanzeatyckiego miasta, które niedługo przed ich narodzinami Polska odbiła państwu krzyżackiemu. Ale jeszcze gdy byli małymi dziećmi, ich ojciec popadł w finansowe tarapaty. Zmarł, gdy starszy z chłopców miał 10 lat.

Dorastali więc w cieniu stopniowego upadku rodzinnej fortuny. Ich matka starała się go opóźniać, ale w tamtych czasach kobieta miała bardzo ograniczone możliwości manewru. Nie mogła przecież podjąć pracy zarobkowej. Mogła tylko wyprzedawać po kolei rodzinny majątek i błagać krewnych, żeby zaopiekowali się jej dziećmi. Niby wszyscy jej bracia i szwagrowie byli ludźmi majętnymi i wpływowymi, ale musieli przede wszystkim myśleć o przyszłości własnych dzieci. (...)

Wszystko wskazuje na to, że na chłopców ta decyzja spadła nieoczekiwanie. Urodzili się jako synowie bogacza, potem byli synami bankruta, potem synami ubogiej wdowy – a teraz nagle stali się prawie synami prawie księcia. A teraz opuszczali rodzinne miasto, by studiować tam, gdzie kiedyś ich wuj – najpierw w Krakowie, a potem w Bolonii na najstarszym uniwersytecie świata.

Podróż, którą chłopcy rozpoczęli jesienią 1491 roku, przekraczając Wisłę w Toruniu, oznaczała dla nich rewolucyjną życiową zmianę. Kolejną i nie ostatnią. (...)

Nasi dwaj młodzieńcy wyruszyli z Torunia, by podjąć w Krakowie studia w roku akademickim 1491/1492. Gdy je zaczynali, w Europie Zachodniej istniało jeszcze ostatnie muzułmańskie państwo – Emirat Grenady. „Bronił się jeszcze z wież Alpuhary Almanzor z garstką rycerzy”, ale nim chłopcy przystąpili do pierwszej w swoim życiu zimowej sesji egzaminacyjnej, Grenada skapitulowała. 

Wojciech Orliński, Kopernik. Rewolucje, wydawnictwo AGORA, 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu