Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
27/05/2020 - 16:20

"Powiedz mi, jak mnie kochasz"

Co zrobić, żeby miłość trwała wiecznie? Dlaczego tyle seksualnych określeń ma związek z ptactwem? Jak się dobrze kłócić? - To tylko kilka z pytań, na które odpowiedź pojawia się w książce.

(...)
JB: Otóż to, otóż to. Przecież nie zawsze trzeba szastać miłością, żeby o niej mówić. Jeden z najbardziej znanych wierszy na ten temat zakłada niejako miłość w presupozycji: „Powiedz mi, jak mnie kochasz”. Nie ma w nim pytania: „czy mnie kochasz”, bo to jest oczywiste, ale właśnie „jak mnie kochasz”. I odpowiedź brzmi: „Kocham cię w blasku świec, albo na koncercie, albo w berecie, albo w kaloszach...”. Zgrabnie to Gałczyński wymyślił.

Bardzo ciekawe jest też wyznanie, per procura niejako, w „Ślubach panieńskich”, kiedy Gustaw dyktuje Anieli list rzekomo do jej imienniczki. Więc ona pisze: „Dosyć już tego, precz wszelkie ukrycie, kocham Anielo, kocham cię nad życie” i dopiero z opóźnieniem zaczyna rozumieć, że to do niej adresowane są te słowa.

Baśka w „Panu Wołodyjowskim” w żadne presupozycje, per procura czy inne zabiegi się nie bawiła.

JB: Tak, to Baśka się oświadczyła Wołodyjowskiemu. „Ja pana Michała kocham z całej siły... lepiej niż ciocię, lepiej... niż wujka... lepiej niż Krzysię!...”.

LK: To ja opowiem o jednym z najniezwyklejszych sposobów wyznawania miłości, o jakim słyszałam. To sposób uniwersytecki. Można napisać sobie flamastrem na powiekach „I love you” i usiąść w pierwszym rzędzie na sali wykładowej.

To słynna scena z „Poszukiwaczy zaginionej arki” z Harrisonem Fordem jako Indianą Jonesem.

LK: Ale ja to znam nie z filmu, ale z opowieści. Była ponoć taka dziewczyna, która siadała w pierwszym rzędzie i trzepotała rzęsami zrobionymi na czarno, bo się kochała w wykładowcy. Kiedy tylko na nią spojrzał, natychmiast zamykała oczy, żeby zobaczył „I love you”.

Podobną historię znajdziemy w „Historiach miłosnych” Jerzego Stuhra. Tylko że tam dziewczyna napisała „Kocham Pana” na karcie egzaminacyjnej. A czy panu studentki wyznawały miłość?

JB: Nie, nigdy, niestety.

LK: A czy to nie na twoich wykładach pojawiała się ta dziewczyna z wyznaniami miłosnymi na powiekach?

JB: Absolutnie zaprzeczam! (...).


Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwill w rozmowie z Karoliną Oponowicz "Pokochawszy", wydawnictwo Agora 2018

    zobacz także "Powiedz, jak mam cię kochać"







Dziękujemy za przesłanie błędu