Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
19/06/2021 - 16:15

"My, paryżanie, byliśmy światowi"

Choć Paryż zamienił się w miasto widmo, moi czytelnicy nadal odwiedzali dział czasopism.

(...) My, paryżanie, byliśmy światowi. Chodziliśmy szybko, ale nigdy w pośpiechu. Na widok kochanków w parku nie drgnęła nam powieka. Bywaliśmy eleganccy, nawet wynosząc śmieci, elokwentni, gdy kogoś obrażaliśmy. Lecz na początku czerwca, gdy się rozeszło, że niemieckie czołgi są już tylko parę dni od miasta, my, paryżanie, zapomnieliśmy o naszej światowości. Tyle mieliśmy spraw na głowie – kończenie pakowania, zamykanie drzwi, pośpiech – że straciliśmy grunt pod nogami. Niektórzy biegli na dworzec odprowadzić bliskich do pociągów, które zawiozą ich w bezpieczne miejsce. Inni przyłączali się do rozpaczliwej procesji wozów i taczek, samochodów i rowerów, a szewcy, rzeźnicy i rękawicznicy zabijali deskami okna i wyjeżdżali. Każde mieszkanie z zamkniętymi okiennicami, każde zamknięte drzwi były dowodem, że wydarzy się coś strasznego.

Ambasada brytyjska zaleciła swoim pracownikom opuszczenie Paryża, więc Lawrence i Margaret zamierzali pojechać z córką do Bretanii.

– Dopóki nie zapanuje spokój – wyjaśniła Margaret, twierdząc, że wyjeżdżają tylko na kilka tygodni. Przypominając sobie przerażone twarze Francuzów, którzy z dnia na dzień we własnym kraju stali się uchodźcami, nie byłam tego taka pewna.

Choć Paryż zamienił się w miasto widmo, moi czytelnicy nadal odwiedzali dział czasopism. Tłocząc się przy stole, przeszukiwaliśmy gazety. Czy Paryż zostanie ponownie zbombardowany? Czy Niemcy mogą posunąć się aż do czegoś takiego? Tego nie wiedzieli nawet generałowie. I może właśnie to było najbardziej przerażające – nie mieliśmy pojęcia, co się wydarzy. (...)


Janet Skeslien Charles, Bibliotekarka z Paryża, wydawnictwo MANDO, premiera 16 czerwca 2021
Dziękujemy wydawnictwu MANDO za udostępnienie cytowanych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu