Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
15/12/2019 - 09:30

Dobra książka: Grzegorz Ryś, "Stało się Słowo" (7)

Wiecie, dlaczego król Zygmunt Stary wybudował Kaplicę Zygmuntowską? Po to, aby w niej przez cały rok (nie tylko w Adwent!) śpiewano mszę roratnią.

Mówimy o powołaniu kapłańskim, zakonnym albo do życia w małżeństwie (o tym ostatnim zdecydowanie za mało). Dziś wielką tragedią dla mężczyzny czy kobiety jest pozostać w życiu samotnym. Tymczasem można w tym zobaczyć wybór, dar ze strony Pana Boga. Jako rektor seminarium pytałem diakonów: czy już dziękowaliście Panu Bogu za celibat? Na ogół to była ostania rzecz, za którą przyszłoby im do głowy dziękować. Tymczasem kiedy nie dziękujesz, to nie traktujesz celibatu jako daru. Raczej jako jarzmo. Bez modlitwy dziękczynnej nie ma świadomości bycia obdarowanym.

Dlatego nie ma co się dziwić, że ludzie czekają na kometę i koniec świata. Bo jakie otrzymują znaki od Kościoła? Wiecie, dlaczego król Zygmunt Stary wybudował Kaplicę Zygmuntowską? Po to, aby w niej przez cały rok (nie tylko w Adwent!) śpiewano mszę roratnią. Dzisiaj żaden purysta liturgiczny by tego nie przepuścił. A ja uważam, że król miał przebłysk ducha Bożego. Rozumiał, że liturgia sięga do przeszłości, ale musi też wyzwolić w człowieku oczekiwania. Dlatego de facto każda liturgia jest roratnia.

Czy dzisiaj przestaliśmy to pojmować? Jako chrześcijanie nie dajemy znaków, a potem się dziwimy głupstwom o końcu świata. Ale czy wam nie zdarza się czasem myśleć, że przyjście Pana Jezusa oznacza koniec? Skąd się to bierze? Posłuchajcie papieża Benedykta, bo on ma przebłysk Ducha Świętego jeszcze większy niż miał Zygmunt Stary. Papież mówił przepięknie:

Są rożne rodzaje oczekiwania. Jeśli naszego czasu nie wypełnia chwila obecna brzemienna w sens, oczekiwanie staje się nie do zniesienia. Jeśli czegoś oczekujemy, ale w tym momencie nie mamy nic, mówiąc inaczej  nasze „teraz jest puste  każda mijająca chwila zdaje się trwać w nieskończoność, a oczekiwanie zamienia się w zbyt wielki ciężar, ponieważ przyszłość staje się całkowicie niepewna. Jeżeli jednak czas obecny jest obdarowany sensem, a my wyczuwamy w każdej chwili coś szczególnego i wartościowego, wtedy radość oczekiwania czyni nasze teraz jeszcze cenniejszym.

Grzegorz Ryś, „Stało się Słowo”, Wydawnictwo W drodze, 2012
Dziękujemy Wydawnictwu W drodze za udostępnienie wybranych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu