Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
22/06/2021 - 16:10

Czarnobyl. Historia nuklearnej katastrofy

Okres połowicznego rozpadu izotopu plutonu, który został uwolniony w wyniku czarnobylskiej eksplozji – i zaniesiony przez wiatry aż do Szwecji – wynosi dwadzieścia cztery tysiące lat.

(...) Wita, nasza młoda, pełna wigoru ukraińska przewodniczka, zabiera nas najpierw do trzydziestokilometrowej strefy zamkniętej, a następnie do strefy z jeszcze bardziej ograniczonym dostępem o promieniu dziesięciu kilometrów – dwa kręgi, jeden wewnątrz drugiego, z dawną elektrownią jądrową pośrodku. Możemy obejrzeć sowiecki radar zwany Duga, czyli Łuk – odpowiedź na Reaganowskie „gwiezdne wojny”, czyli Inicjatywę Obrony Strategicznej – według dzisiejszych kryteriów system wykorzystujący tradycyjne rozwiązania techniczne.

Został on zaprojektowany w celu wykrycia potencjalnego ataku jądrowego ze Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Stamtąd jedziemy dalej, do miasta Czarnobyla, czarnobylskiej elektrowni jądrowej i sąsiedniej Prypeci, miasta widma, w którym kiedyś mieszkało pięćdziesiąt tysięcy budowniczych i pracowników zniszczonej elektrowni. Wita wręcza nam liczniki promieniowania jonizującego, które brzęczą, gdy poziom promieniowania przekracza przyjętą normę. W niektórych miejscach, włącznie z tymi w pobliżu uszkodzonego reaktora, brzęczą bezustannie. Wówczas Wita odbiera nam dozymetry i je wyłącza, tak jak czynili to w 1986 roku sowieccy robotnicy wysłani do uporania się ze skutkami katastrofy. Musieli wykonać swoje zadanie, chociaż dozymetry wskazywały niedopuszczalne poziomy promieniowania. Wita ma do wykonania własne zadanie. Informuje nas, że przez cały dzień pobytu w strefie zamkniętej otrzymamy taką samą ilość promieniowania, jaką pasażer samolotu pochłania w ciągu godziny. Ufamy jej zapewnieniom, że poziom promieniowania jonizującego nie jest szaleńczo wysoki. (…)

Przez wiele tygodni po awarii uczeni i inżynierowie nie wiedzieli, czy po wybuchu radioaktywnego wulkanu nastąpią kolejne, jeszcze bardziej śmiercionośne. Nie nastąpiły, ale szkody spowodowane przez pierwszą eksplozję pozostaną nieodwracalne przez stulecia. Okres połowicznego rozpadu izotopu plutonu, który został uwolniony w wyniku czarnobylskiej eksplozji – i zaniesiony przez wiatry aż do Szwecji – wynosi dwadzieścia cztery tysiące lat. (...)

Serhii Plokhy, Czarnobyl. Historia nuklearnej katastrofy, tłumaczenie Marek Fedyszak, wydawnictwo Znak, 2019
Dziękujemy wydawnictwu Znak za udostępnienie cytowanych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu