Zobacz jak epidemia obeszła się z remontami dróg w Krynicy-Zdroju
W ramach Funduszu Dróg Samorządowych Krynica-Zdrój dostała ponad 883 tysiące złotych na remont ulicy Słotwińskiej. Ta kwota to 50 procent wartości inwestycji opiewającej na 1 mln 767 tys. zł, która powinna być zrealizowana do października tego roku.
Natomiast na resortową listę rezerwową trafił projekt przebudowy drogi w Mochnaczce Wyżnej. Tu krynicki samorząd liczył na zastrzyk finansowy w wysokości ok. 557 tys. zł a resztę na realizację zadania oszacowanego na ponad 1 mln 114 tys. gmina miała wyłożyć z własnego budżetu.
Zobacz też: Spotkali się w sprawie izolatoriów w Krynicy. Co ustalili?
Jak te przedsięwzięcia wyglądają w dobie wprowadzenia w Krynicy-Zdroju lokalnej tarczy antykryzysowej i spadku dochodów własnych gminy? – Jeśli chodzi o ulicę Słotwińską to jesteśmy właśnie w trakcie przetargu. Pieniądze na ten cel mamy zabezpieczone - zrobiliśmy kilka przesunięć w budżecie i udało nam się znaleźć pokrycie - mówi burmistrz Piotr Ryba.
A co z Mochnaczką Wyżną? Okazuje się, że w tym wypadku gmina musi posiłkować się planem awaryjnym – przesunąć inwestycję na przyszły rok, bo na wysupłanie ponad miliona nie ma szans.
- Będziemy jednak chcieli znaleźć środki na to, by jeszcze w tym roku miejscowo poprawić najgorsze fragmenty drogi – komentuje burmistrz Ryba. Chodzi tu przede wszystkim o tzw. siodło, czyli w języku drogowców miejsce, gdzie droga schodzi ostro w dół, by dalej iść już płasko. Tu prace objęłyby naprawę nawierzchni a przede wszystkim odwodnienia, które obecnie zupełnie przestało spełniać swoją rolę.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info