Zarząd TESCO strzela sobie w palce? Czy jesteśmy „gorszego sortu” już w skali międzynarodowej?
- To żadna nowość – skomentowała kobieta, którą zagadnęliśmy na ten temat pod naszą miejscową siedzibą hipermarketu. – Od wielu lat chemię: proszki, płyn do naczyń, koncentraty do płukania kupuję tylko bezpośrednio z Niemiec. A ubranka dla dzieci kupuje mi siostra, która mieszka w Irlandii. Jakości się nie da porównać. Powiem tyle: w znanych firmach sportowych w Polsce mamy bawełnę: made In China w Irlandii: made In India. Kto miał okazje nosić jedno i drugie doskonale wie, na czym polega różnica… Proszę się dopytać, dlaczego w Realu sprzedawali jako hit proszek do prania z zastrzeżeniem, że wyprodukowany został na rynek niemiecki…
Czy jesteśmy gorszego sortu już w skali międzynarodowej? Media zachodnie mówią o wypowiedzi Matta Smistera: skandal,,,
Ewa Stachura [email protected]
Fot.: prtscr Superstacja