Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
10/02/2017 - 11:50

Zamiast rozbiórki domów Cyganów z Maszkowic zacznie się urzędnicza karuzela?

Choć powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Nowym Sączu wydał decyzję o rozbiórce ponad trzydziestu domów znajdujących się na osiedlu romskim w Maszkowicach, to od administracyjnej decyzji do czynu droga daleka. Wójt gminy Łącko, zgodnie z zapowiedzią, od decyzji urzędników się odwołał. Ja długo potrwa stan zawieszenia?

Do Powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego w Nowym Sączu już wpłynęło odwołanie gminy Łącko, potwierdza szef inspektoratu Janusz Golec.

- Samorząd złożył odwołania dotyczące jedenastu budynków, które nadzór budowlany wskazał do rozbiórki. W sumie nakaz rozbiórki dotyczy trzydziestu jeden budynków - mówi Golec.

Przeczytaj też Domy Cyganów w Maszkowicach do rozbiórki. Będzie z tego afera? 

Teraz sprawą zajmie się wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. Jego decyzja będzie ostateczna. Jeśli utrzyma w mocy nakaz rozbiórki, to w świetle przepisów koszty musi ponieść Łacki samorząd, bo to on jest właścicielem terenów, na których znajdują cygańskie domy.

Co się stanie, jeśli gmina mimo ostatecznej decyzji rozbiórki budynków nie dokona? - pytamy Janusza Golca.

- Wtedy wszczyna się postępowanie egzekucyjne. Zwykle zaczyna się od upomnienia. Potem, jeśli gmina rozbiórki nie dokona, powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego może to zrobić w formie tak zwanego wykonania zastępczego, czyli wynajmujemy firmę, która budynek rozbiera. Wcześniej jednak na ten cel trzeba zabezpieczyć pieniądze od wojewódzkiego inspektora nadzoru, albo ściągnąć należność za pośrednictwem urzędu skarbowego.  

Przeczytaj też Sądowa wojna o Romów z Limanowej. Samorząd Czchowa nie odpuszcza

Istnieje też możliwość nałożenia grzywny za niewykonanie rozbiórki budynków.

- To są duże sumy, a w przypadku Maszkowic chodzi o trzydzieści jeden budynków- dodaje Golec.

Jaka będzie decyzja Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru na razie nie wiadomo. Samo rozpatrzenie odwołania może zająć urzędnikom kilka tygodni. Łacki samorząd może się jeszcze odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wójt Łącka Jan Dziedzina zapewne szybko nie złoży broni. Jak mówił w rozmowie z Sądeczaninem, nie zgadza się z zasadnością decyzji powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego.

- W osiedlu jest kilkadziesiąt domostw. Jako urząd czujemy się odpowiedzialni za budynki kontenerowe wybudowane w 2006 roku z pieniędzy samorządu i rządowych dotacji oraz za część domów, które z własnych środków gmina remontowała. Rozumiem, że w świetle przepisów, nadzór podejmuje czynności w stosunku do właściciela terenu, co czyni gminę stroną postępowania. Ale przecież ani ja, ani żaden z moich poprzedników nie wyrażaliśmy zgody na to, co Romowie nielegalnie w osadzie sklecili.

(ami). fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu