Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
28/09/2022 - 15:30

Zainwestowali w ogrzewanie elektryczne, teraz zostali na lodzie. Do ich rachunków nikt nie dopłaci

- Zainwestowaliśmy wielkie pieniądze w ekologiczne źródła ciepła tylko po to, żeby rząd pokazał nam środkowy palec. Czujemy się oszukani – piszą Czytelnicy „Sądeczanina”, którzy wymienili kopciucha na kocioł elektryczny. Takie osoby nie otrzymają żadnego, nawet najmniejszego dodatku, a przecież też będą musiały zapłacić rachunki.

Poniżej publikujemy list od naszych Czytelników:

- Kiedy rządzący apelowali o wymianę kopciuchów na inne źródła ciepła długo zastanawialiśmy się co zrobić. Jaki piec zamontować? Co będzie się bardziej opłacało? Byliśmy przekonani, że już niedługo wszyscy zamienią swoje stare piece na węgiel na bardziej ekologiczne. W końcu tyle mówiło się o trującym smogu, uchwale antysmogowej i dopłatach w programie „Czyste Powietrze”.

Skupiając się na przyszłości i dobrostanie kolejnych pokoleń, myśleliśmy, że ekogroszek, a tuż za nim pellet też niedługo odejdą do lamusa, okrzyknięte jako „nieekologiczne”. Jakże błędne było wtedy nasze rozumowanie…

W końcu zdecydowaliśmy się na zakup pieca elektrycznego. W tym samym czasie zainwestowaliśmy również w fotowoltaikę, powiększając obecną już instalację, aby wspomogła nasze zapotrzebowania energetyczne. Na ten zakup wydaliśmy prawie wszystkie nasze oszczędności, ale przecież robiliśmy to w dobrej wierze.

Piec elektryczny okazał się bardzo dużą wygodą. Przede wszystkim pozwala utrzymać dużą czystość, ogrzanie domu to kwestia kilku kliknięć na dotykowym ekranie, nie musimy już martwić się skąd weźmiemy węgiel i w jakiej cenie. Przede wszystkim zaś czujemy się w zgodzie ze środowiskiem, wiedząc, że dym z naszego pieca nie truje nas, naszych dzieci i sąsiadów.

I na tym można zakończyć plusy posiadania pieca elektrycznego. Obecna sytuacja na rynku opałowym i działania naszego rządu sprawiły, że mocno zakwestionowaliśmy nasze poprzednie decyzje. W skrócie – zaczynamy żałować, że wymieniliśmy nasz stary piec.

Pierwsze poirytowanie wzbudziły w nas zapowiedzi wypłat dodatku węglowego. No ale jak to tak? Mieliśmy odchodzić od węgla, nie zanieczyszczać środowiska, a teraz, ci którzy nie wymienili kotłów dostają na to pieniądze? Co prawda trzy tysiące złotych w obecnym momencie nie wystarczy nawet na zakup jednej tony węgla, ale zawsze to coś. Poczekamy, może o nas też sobie przypomną…

Czytaj również: Co z pieniędzmi z dodatku węglowego? W Nowym Sączu zaczną je niedługo wypłacać

Nie upłynęło wiele czasu, kiedy zapadła decyzja, że gospodarstwa domowe, które korzystają z innych źródeł ciepła również dostaną świadczenia. Patrząc na listę gospodarstw, którym przysługuje dodatek nie jesteśmy już poirytowani lecz zdenerwowani.

Pellet, gaz LPG, olej opałowy, nawet drewno kawałkowe – a gdzie na liście jest piec elektryczny? Gdzie pompa ciepła? Zainwestowaliśmy wielkie pieniądze w ekologiczne źródła ciepła tylko po to, żeby rząd pokazał nam środkowy palec. Czujemy się oszukani.

Nie przegap: Dopłaty na pellet, olej i gaz LPG. Gdzie złożyć wniosek w Nowym Sączu?

Wszyscy ci, którzy – tak jak my – ogrzewają domy piecami elektrycznymi lub pompami ciepła także muszą mierzyć się z wielkimi podwyżkami. Z niepokojem czekamy na czas rozliczenia za zużyty prąd. Może i nie musimy stać w kolejce po węgiel, ale i tak zapłacimy ogromne rachunki.

Nasza fotowoltaika w zimie nie jest w stanie pokryć całego zapotrzebowania domu w energię elektryczną. Systemy do magazynowania energii są aktualnie tak drogie, że niewielu ludzi na nie stać. Na pewno nie tych biednych i z klasy średniej. Patrząc na to, jak wielki krok wstecz wykonała ostatnio Polska w kwestii ekologicznych źródeł ciepła, trudno mieć nadzieję, że to się zmieni, a magazyny energii będą bardziej dostępne. Problemy z siecią to już temat na osobną bajkę...

Trudno oprzeć się wrażeniu, że w tym kraju im mniej się robi, tym więcej się dostaje. Po głowie wiecznie obrywają mali przedsiębiorcy i ludzie, którzy uczciwie pracują. Tacy obywatele są zbyt biedni, żeby móc godnie żyć i inwestować, a równocześnie zbyt bogaci, aby dostać dodatek socjalny.

To może Cię zainteresować: Podwyżki cen energii i żywności wykończyły pizzerię. Za tydzień zamykają interes

Tak samo jest i tym razem – w przypadku dodatków na źródła ogrzewania. Ci, którzy postawili na energię elektryczną i wymienili kopciuchy zgodnie z życzeniem rządu, nawet w kryzysie nie dostaną absolutnie nic. Nam do rachunków za prąd nikt nie dopłaci ani złotówki! – Czytelnicy „Sądeczanina”: Kasia i Jacek. (oprac. [email protected], fot. Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu