Wybudują drugi tunel na ekspresówce z Nowego Sącza do Brzeska?
Harmonogram inwestycji przebiega zgodnie z planem - zapewnia limanowski poseł i wiceminister finansów Wiesław Janczyk i donosi, że z końcem lutego dwa warianty przebiegu ekspresówki do Brzeska, łączącej Nowy Sącz z autostradą A4 drogi „Sądeczanki” zostaną skierowane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Czytaj też Stało się! Znamy przebieg Sądeczanki. Są już mapy i wizualizcje
- Jeśli decyzja środowiskowa dla inwestycji zostanie wydana końcem lutego, już w przyszłym roku, zostanie ogłoszony przetarg na projekt i wykonanie drogi - mówi Janczyk. To bardzo ambitny plan, który na razie nie jest niezagrożony.
I choć te wieści brzmią optymistycznie, to jednak otwarte pozostaje pytanie dotyczące kwestionowania zaproponowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad dwóch wariantów przebiegu „Sądeczanki” przez gminy Łososina Dolna i Iwkowa, które chcą wydłużenia tunelu pod Justem.
- Na tym odcinku nie tylko znajdują się zabudowania. Mamy też wątpliwości związane z konstrukcją tunelu pod Justem - mówił w rozmowie z Sądeczaninem wójt Łososiny Stanisław Golonka. - Według ogólnikowych map tunel przebiega pod szczytem góry, natomiast ja uważam, że powinien przebiegać u jej podnóża.
Czytaj też Nasze musi być na wierzchu? Łososina chce zmieniać przebieg „Sądeczanki”
- Wizja budowania tunelu u podstaw góry wydaje się nierealna - komentuje te pomysły Janczyk. - W Polsce jak dotąd w ogóle nie budowano tuneli. Wyjątkiem jest ten drążony w litej skale na zakopiance. Właśnie taki wariant inwestycji zostanie zastosowany na trasie z Nowego Sącza do Brzeska.
Jak dodaje wiceminister, wydłużenie tunelu pod Justem który wedle inżynierskich koncepcji ma liczyć kilometr, o kolejne metry, generowałoby gigantyczne koszty. Trudno więc zakładać, że mógłby być dłuższy.
Czytaj też Drążą tunel pod "zakopianką" pełną parą. O tunelu pod Justem na razie cicho
- Propozycje przebiegu trasy zostały wytypowane w żmudnym procesie uzgodnień i były konsultowane ze wszystkimi samorządami - podkreśla Janczyk. - Jeszcze niedawno analizowano ponad dwadzieścia różnych wariantów przebiegu „Sądeczanki”. Dwa szlaki które zgodnie z prawem muszą być zgłoszone do uzgodnień, były najmniej kontrowersyjne.
Nie tylko Łososina Dolna kwestionuje warianty zaproponowane przez Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad. Swoje uwagi zgłaszał też burmistrz Czchowa Marek Chudoba który nie godzi się na wysiedlenia mieszkańców z blisko osiemdziesięciu sześciu gospodarstw.
- Jeszcze nie wiadomo, czy będzie tam budowany drugi tunel, również o długości jednego kilometra, który przebiegałby przez tereny Gminy Iwkowa, czy też trasa wiodłaby przez Czchów - mówi Janczyk i dodaje, że to dylemat do rozstrzygnięcia dla Ministra Infrastruktury i Generalnej Dyrekcji. Albo trzeba będzie zdecydować o wysiedleniu ludzi, albo podwyższyć koszty inwestycji o ponad 400 mln zł.
- Wyburzenie domów jest optymalne pod względem ekonomicznym, ale niesie ze sobą koszty społeczne, choć z drugiej strony pozostawienie w portfelu ministra infrastruktury takich pieniędzy pozwoliłoby na wybudowanie trzech obwodnic w miastach powiatowych - dodaje wiceminister.
Jak podkreśla Janczyk ewentualne zmiany w przebiegu połączenia z autostrada A4 w Brzesku nie będą miały większego znaczenia Nowego Sączą, bo trasa wydłużyłaby się ledwie o kilkaset metrów, co czas dojazdu do Krakowa wydłużyłoby raptem o minutę może dwie..
- Ta kwestia musi być rozstrzygnięta w ciągu najbliższych miesięcy. Myślę, że zostanie podjęta racjonalna decyzja. - zaznacza Wiesław Janczyk.
[email protected] fot. DGDKiA