Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
26/08/2012 - 06:09

Wstrzymują prace na zamku: „na parafie pieniądze się znalazły”

Jak poinformował portal Sadeczanin.info Władysław Wnętrzak, wójt Rytra we wrześniu renowacja ryterskiego zamku zostanie wstrzymana. – Brakuje nam pieniędzy – przyznaje. - Rytro, jako jedyne zostało pominięte przy podziale dotacji, które trafiły głównie do parafii, tak być nie może – dodaje Stanisław Węglarz, radny powiatowy. Zajęcia nie będzie także dla bezrobotnych z tej gminy, bo skończyły się dla nich pieniądze z Funduszu Pracy.
Odkopywanie ruin zamku, gdzie przed wiekami górowała warownia legendarnego rycerza Rittera, od którego wywodzi się nazwa „Rytro”, trwa od 1999 roku. Prace konserwacyjne i wykopaliskowe przy ruinach, oprócz specjalistów, wykonują też miejscowi bezrobotni, zatrudnieni w ramach programu „Konserwator, realizowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy.

Jak przyznaje wójt, to bardzo korzystna dla gminy forma wsparcia, bo zatrudnieni są opłacani ze środków Funduszu Pracy. Z końcem lata będę jednak musieli zakończyć pracę.
- Niestety projekt się kończy a na razie nic nie wiem o jego kontynuacji. Tym samym prace przy zamku trzeba będzie we wrześniu wstrzymać, aż do do czasu, gdy znajdą się pieniądze. Na jak długo nie wiem, bo nie wiem skąd je brać. Gminny budżet sam tego nie pociągnie – powiedział nam Władysław Wnętrzak, wójt Rytra.




Ile to kosztuje? Jeszcze dwa lata temu wydano na ten cel 45 tys. zł. Urząd Marszałkowski dołożył 20 tys. zł a 10 tys. zł.  Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu. To, plus 15 tys. zł. z budżetu gminy pozwoliło na prowadzenie prac archeologicznych i konserwatorskich. Żeby jednak myśleć o odrestaurowaniu części zamku potrzeba kolejnych środków.
Niewykluczone, że gmina złoży w najbliższym czasie wniosek o dofinansowanie w ramach tzw. Funduszu Norweskiego. Rytro przy każdej okazji stara się o pozyskanie dofinansowania na ten cel z różnych źródeł, przede wszystkim ze środków unijnych, ale samo złożenie wniosku nie gwarantuje jeszcze dopływu pieniędzy.
To sprawdzony sposób, ale jak się okazuje, nie zawsze skuteczny.
Pominięcie ryterskiego zamku przy tegorocznym podziale środków na odbudowę zabytków krytykuje Stanisław Węglarz z Rytra, radny powiatowy.
- Pieniądze na rewitalizację i obudowę zabytków, przyznano, wszystkim którzy złożyli wnioski, z czego w 90 procentach były to parafie. Tylko samorząd Rytra i nie otrzymał dofinansowania. Nie można rekompozycji ruin zamku z XIII wieku, jednego z najważniejszych zabytków polski południowej składać tylko na barki samorządu – komentuje Węglarz.


.

BOS
Fot: MIGA, UW
 






Dziękujemy za przesłanie błędu