Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
27/06/2022 - 14:05

Wojna w dyplomacji, wojna w handlu. To się nie może dobrze skończyć

Rząd Algierii wypowiada zrywa stosunki z Hiszpanią, oznacza to natychmiastowe zawieszenie umowy o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy podpisanej z Hiszpanią 8 października 2002 r. Wszystko za sprawą ostatniej decyzji premiera Hiszpanii dotyczącej terytorium spornego znajdującego się w Maroko. Decyzję premiera strona algierska określa jako „nieuzasadniony zwrot” rządu hiszpańskiego w sprawie Sahary Zachodniej. Jednak śledząc poczynania Hiszpanii w kwestii statusu Sahary, decyzja wydana przez premiera Sancheza nie jest ani nagła, ani niespodziewana. Rząd w Madrycie nie o raz pierwszy zajmuje stanowisko w konflikcie. Po raz pierwszy jednak zajęcie tego stanowiska doprowadziło do tak daleko idących konsekwencji.

Konflikt między Hiszpanią a Algierią, która w środę oficjalnie zakomunikowała koniec relacji bilateralnych pomiędzy tymi państwami, eskaluje. Algieria ogłosiła zamrożenie handlu z Hiszpanią kilka godzin po tym, jak premier Pedro Sánchez ratyfikował w Kongresie zmianę stanowiska Hiszpanii w sprawie Sahary Zachodniej, na terenie której konflikt trwa już ponad 45 lat. Madryt uznał bowiem propozycję Maroka dotyczącą przyznania autonomii Saharze za „najpoważniejszą, wiarygodną i realistyczną” formułę rozwiązania konfliktu.  W ocenie rządu algierskiego propozycja przyznania autonomii jest „nielegalna i bezprawna” a samo Maroko określa jako „mocarstwo okupacyjne”.

W czwartkowy poranek 9 czerwca, rząd wydał polecenie algierskim bankowym przerwania wszelkich transakcji związanych z importem i eksportem między krajami. Zamrożenie handlu międzynarodowego pod znakiem zapytania przepływ 2 miliardów euro do firm, które handlują z Algierią. Chodzi tu o wiele firm wysyłających swoje produkty do państwa północnej Afryki, jak również zajmujące się przepływem i transportem gazu.

Czytaj też Chleb na wagę złota. Czy zacznie brakować mąki przez wojnę na Ukrainie?

Art. 38 umowy Algierii z UE stanowi, że obie strony „zobowiązują się do autoryzacji, w swobodnie wymienialnych walutach, wszelkich bieżących płatności związanych z transakcjami” między nimi oraz do zagwarantowania swobodnego przepływu kapitału w celu inwestycji bezpośrednich w Algierii. Gwarantuje także likwidacje przeszkód i środków dyskryminujących w handlu między krajem afrykańskim a państwami członkowskimi. Zerwanie stosunków z Hiszpanią narusza zatem również umowę z Unią. W związku z powyższym Komisja Europejska natychmiastowo zareagowała na decyzję Algierii i wezwała ją do dialogu. KE domaga się również, aby Algieria cofnęła zawieszenie handlu z Hiszpanią, o czym poinformowała rząd hiszpański.

Według danych Urzędu Podatkowego zebranych przez ICEX, wartość eksportu z Hiszpanii do Algierii w 2021 r. wyniosła średnio 155 mln euro miesięcznie, co daje roczną sumę około 2 miliardów euro. Jeśli ta sprzedaż zostanie teraz przerwana, najbardziej poszkodowanymi firmami będą główni sprzedawcy do Algierii, zajmujący się przemysłem żelaza i stali (stanowią one 8% całkowitego eksportu, 160 mln euro w 2020 r.); producenci maszyn i urządzeń mechanicznych (również 8 proc., 156 mln); producenci papieru i tkanin (78 proc, 128 mln); dostawcy paliw i olejów mineralnych (6%, 108 mln); tworzywa sztuczne (6%, 106 mln); materiały barwiące (5%, 101 mln) i urządzenia elektryczne (58 proc, 97 mln).

Największym zagrożeniem jest jest jednak odcięcie Hiszpanii od gazu algierskiego. Szef hiszpańskiej dyplomacji zapewnił, że z informacji przekazanych przez operatorów energetycznych wynika, że ​​decyzja ta nie musi mieć wpływu na przepływ algierskiego gazu do Hiszpanii. Nie musi, ale może. Jednak Minister ds. transformacji ekologicznej Teresa Ribera również przekonywała, że problemy na tym polu nie powinny się pojawiać, w związku z tym, że umowy podpisane pomiędzy firmami hiszpańskimi i dostawcami algierskim to umowy wieloletnie.

Czytaj też Jak pisarz i poeta został ministrem gospodarki i co z tego wyszło

Minister Spraw Zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares zapowiadał, że wolą rządu hiszpańskiego jest utrzymanie najlepszych stosunków z Algierią, podobnie jak z innymi krajami sąsiednimi, tj. Marokiem oraz współpraca dla obopólnej korzyści obu narodów. Jednak Hiszpania nie zajmowała wcześniej oficjalnego stanowiska, między innymi przyjęła na lidera Front Polisario, wojskowa i polityczna organizacja niepodległościowa w Saharze Zachodniej, walczącej przeciwko Maroko w swoich dążeniach separatystycznych. Lider Front Polisario potrzebował natychmiastowej hospitalizacji, którą otrzymał wlaśnie w sąsiedniej Hiszpanii, jak twierdzili Hiszpanie z “powodów humanitarnych”. Przyjęcie lidera rozwścieczyło Marokańczyków, którzy rozluźnili obronę granic w enklawach hiszpańskich- Ceucie i Melilli, pozwalając na ogromny przepływ migrantów do Europy. Od tamtego czasu stuacja na granicy znacznie się zaostrzyła. Mając na uwadze te wydarzenia, poparcie propozycji autonomii Sahary wystosowanej przez Marokozdaje się być załagodzeniem konfliktu między sąsadami. Niespodziewanie regulując jeden konflikt, rozpętali kolejny, który prawodpodonie będzie ich kosztował miliardy euro. ISW, Iza Niedziałek







Dziękujemy za przesłanie błędu