Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
05/08/2021 - 14:05

W Nowym Sączu obietnice, a za miedzą budują kolejne tanie bloki pod wynajem

Budowanie w Nowym Sączu tanich mieszkań na wynajem to na razie tylko obietnice. A za miedzą, w Limanowej idzie jak z płatka. Nie oglądali się na rządowy program "Mieszkanie plus", sami wzięli sprawy w swoje ręce i sami postawili bloki dla tych, których nie stać na kupienie własnego lokum na wolnym rynku. Teraz nie tylko przymierzają się do budowania kolejnego osiedla. Mają nowy pomysł na to, jak pomóc młodym bez własnego M.

Jak to było z budową tanich mieszkań w Nowym Sączu? Pisaliśmy o tym w artykule Jeszcze się w Sączu nie zaczęło, już się skończyło. Tanie mieszkania to niewypał. Teraz padają kolejne obietnice o mieszkaniach przy ulicy 29 listopada.  W Limanowej nie oglądali się na rządowy program Mieszkanie Plus. Samorząd postawił na autorski program „Mieszkać w Limanowej” i wszedł w kooperację z Polskim Funduszem Rozwoju. To spółka, w której miasto ma 60 procent udziałów, zaś 40 procent należy do Funduszu.

- Kapitał na budowę uzyskaliśmy w formie pożyczki naszego wspólnika, zwracanej z wpłat od nabywców mieszkań. Realizację przedsięwzięcia powierzyliśmy Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej - tłumaczył w rozmowie z „Sądeczaninem” burmistrz Władysław Bieda.Czytaj też: Półtora kilometra szczęścia. Niedługo ruszą z budową łącznika sądeckich obwodnic 

Pierwszy blok już stoi na osiedlu przy ulicy Fabrycznej. W pięciokondygnacyjnym budynku znajdują się dwadzieścia dwa mieszkania o powierzchni od trzydziestu pięciu, do siedemdziesięciu czterech metrów kwadratowych. To tak zwana sprzedaż odroczona - wyjaśnia Władysław Bieda. -  Coś w rodzaju leasingu. Ten kto nabył mieszkanie ma powiększony czynsz o wartość wykupową. Dopiero w momencie wpłaty ostatniej raty staje się jego właścicielem. Maksymalnie raty mogą być rozłożone na dwadzieścia lat. Najwcześniej można mieć mieszkanie na własność po dwóch latach.

Jak dodaje burmistrz, jeśli komuś spłata zajmie cały ten okres, to dochodzi to tego koszt kapitału, który został zaangażowany w budowę. Razem z nim cena metra kwadratowego wynosi 3700 zł. Czynsz jest naliczany w taki sposób, aby mógł pokryć bieżące koszty utrzymania i koszty budowy.

Nieco ponad dwa miesiące temu Bieda zapowiadał, że miasto zabiera się za stawianie kolejnego bloku. Teraz już wiadomo, że budynek stanie przy ulicy Zygmunta Augusta. - Projekt już jest, teraz tylko czekamy na pozwolenie na budowę - mówi burmistrz i dodaje, że jeżeli będzie duże zainteresowanie mieszkaniami, powstaną kolejne bloki.  

To niejedyna inwestycja, do której przymierza się limanowski samorząd. Miasto wybuduje jeszcze dwa bloki komunalne przy ulicy Barczyka,  z mieszkaniami pod wynajem.

Skąd samorząd weźmie pieniądze na tę inwestycję? -Będziemy chcieli wykorzystać rządowy program,  który jest realizowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Przy budowie mieszkań komunalnych można uzyskać dużą dotację, nawet do 80 procent kosztów przedsięwzięcia.  Będziemy się starać o te pieniądze. Zanim jednak złożymy wniosek, musimy mieć pozwolenie na budowę, o co już się staramy. To cię też zainteresuje Już wynurzają się fundamenty. Co to za wielka budowa na obrzeżach Sącza[ZDJĘCIA]

Już wiadomo, że mieszkania w komunalnych blokach będą mieć powierzchnie do 50 metrów kwadratowych. Jak podkreśla Bieda, to  przede wszystkim szansa na własny kąt dla młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają pracować i nie stać ich na kupno mieszkania własnościowego czy zaciągnięcie kredytu. – Na razie lokum sobie wynajmą, a z czasem, jak się już czegoś dorobią, wyprowadzą się do własnego M i mieszkanie zwolnią dla innych – mówi burmistrz Limanowej. 

Jaki będzie koszt inwestycji, okaże się po ogłoszeniu przetargu.([email protected]) fot. UM Limanowa







Dziękujemy za przesłanie błędu