W co zamienia się to remontowe pobojowisko. Mają na to 4 miliony

Już ponad dwa tygodnie temu w centrum Limanowej rozłożyli się drogowcy, którzy remontują jezdnię wokół rynku. Wjazd dla samochodów jest zamknięty na cztery spusty. Kierowcy się niecierpliwią. Ile to jeszcze potrwa?

Nie ma rady. Wjazd do centrum Limanowej został zamknięty. Wszystko z powodu trwającego od ponad dwóch tygodni remontu odcinka drogi krajowej nr 28 wokół limanowskiego rynku. Roboty idą pełną parą.

Czytaj też Robią remont za 10 milionów. Co się dzieje za tym płotem [ZDJĘCIA]

Do tej pory została wykonana prawie w stu procentach stabilizacja podłoża, kanalizacja i podbudowa z kruszywa. Układane są już krawężniki i betonowa podbudowa pod miejsca postojowe – mówi Iwona Mikrut z biura prasowego małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Teraz drogowcy szykują się do położenia kolejnej warstwy.

Jak dodaje Mikrut, zakres prac remontowych wokół limanowskiego rynku obejmuje wymianę kanalizacji deszczowej, w tym blisko czterdziestu studni, remont odwodnienia i przeniesienie instalacji, które przebiegają w konstrukcji drogi. Zmieniony będzie też układ jezdni, bo powstanie zatoka przystankowa dla komunikacji miejskiej.

Według planów inwestycja, która kosztuje cztery miliony złotych, zostanie zakończona za dwa miesiące. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Drogowcy zmienili organizację ruchu i wyznaczyli objazdy.

Czytaj też No szok! Od dziś można dostać 500 zł mandatu za nietrzymanie rąk na kierownicy?