Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
07/11/2017 - 15:00

Upiorny wirus bankowy atakuje smartfony. Kradnie pieniądze i żąda okupu! Co robić?

Próbuje wykraść dane dostępu do konta bankowego, żeby je potem wyczyścić z pieniędzy. Przekształca się w program żądający okupu. Blokuje ekran i oskarża użytkownika o wyświetlanie dziecięcej pornografii. Smartfony zaatakował upiorny wirus.

Smartfony z systemem Android zostały zaatakowane przez wirusa bankowego o nazwie LokiBot, który może dokonać prawdziwych spustoszeń. Co robi szkodnik?

Próbuje wykraść dane dostępu do konta bankowego, żeby ukraść pieniądze. Jeśli mu się nie uda, przekształca się w program żądający okupu - blokuje ekran i oskarża użytkownika o wyświetlanie dziecięcej pornografii - informuje Kaspersky Lab.

Czytaj też Kradną hasła do internetowych banków. Hakerzy zaatakowali Operę

LokiBot nie tylko imituje ekran aplikacji bankowej, ale także popularnych programów, takich jak WhatsApp, Skype czy Outlook. Wysyła powiadomienia, które rzekomo od nich pochodzą. Skutek? Ofiara wirusa próbuje się zalogować do aplikacji. W tym czasie szkodnik przechwytuje dane dostępowe.

To nie koniec. Kolejny etap to wysyłanie wiadomości SMS do wszystkich kontaktów z książki telefonicznej. W ten sposób wirus chce zainfekować jak najwięcej urządzeń. Jest tak „inteligentny” , że potrafi także odpisywać na zwrotne SMS-y. Co jeszcze potrafi zrobić??

Kiedy właściciel chce bankowego wirusa usunąć, szkodnik się w program żądający… okupu.

Ja to możliwe? Następuje blokada ekranu i wyświetla się komunikat, z którego wynika, że ofiara jest oskarżona o wyświetlanie dziecięcej pornografii i musi zapłacić okup w wysokości 100 dolarów w bitcoinach.

Program szyfruje dane na urządzeniu, ale jak przyznają specjaliści z Kaspersky Lab, używa on słabego szyfrowania.Według wyliczeń ofiary LokiBot straciły już niemal 1,5 miliona dolarów.

Jak się uchronić przed koszmarnym wirusem, pytamy sadeckiego informatyka Wojciecha Trojnowskiego.

W takiej sytuacji nie wolno pobierać aplikacji z nieoficjalnych źródeł, nie należy też klikać w podejrzane linki. Lepiej też nie otwierać podejrzanych wiadomości. Dobrze jest też aktualizować systemem Android.

(Jmik), fot. J.M







Dziękujemy za przesłanie błędu