Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
07/03/2012 - 12:56

Umowy śmieciowe stają się normą. Pracodawcy: winna biurokracja

W Nowym Sączu przybywa nowych firm, ale wciąż wiele osób ma problem ze znalezieniem pracy. Nawet jeśli drobni przedsiębiorcy zwiększają zatrudnienie to najczęściej proponują tzw. umowy śmieciowe. Pracodawcy tłumaczą się wysokimi kosztami pracy a Powiatowa Rada Zatrudnienia ostrzega, że na lokalnym rynku pracy wkrótce będzie jeszcze gorzej.
W Nowym Sączu, gdzie stopa bezrobocia pod koniec ubiegłego roku wyniosła 10 proc., rośnie liczba podmiotów gospodarczych. W końcu 2010 roku (to niestety najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, nie wiemy jak sytuacja wygląda obecnie) było ich w naszym mieście 9 366, o 432 więcej, niż w 2009 r.
- Znajdujemy się na trzecim miejscu w województwie małopolskim pod względem wskaźnika przedsiębiorczości – mówi Stanisława Skwarło, dyrektor Sądeckiego Urzędu Pracy.  Jej zdaniem spory udział w  rozwoju przedsiębiorczości miał kierowany przez nią Urząd.
- Od 1990 roku SUP przyznał bezrobotnym ponad 3,1 tys. dotacji i pożyczek na podjęcie działalności gospodarczej - dodaje pani dyrektor.
Wielu mieszkańców naszego miasta wciąż ma problem ze znalezieniem pracy. Według stanu w końcu 2011 roku zarejestrowanych było 4 485 bezrobotnych.
Skwarło nie ukrywa, że  sytuacja na rynku pracy nie jest obecnie najlepsza. – Coraz więcej zatrudnionych pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych, coraz mniej na podstawie umów o pracę. A wszystko to wynik wysokich kosztów pracy, rozwiązań systemowych i niedopasowania wykształcenia do potrzeb rynku pracy – wyjaśnia pani dyrektor.

Pracodawcy tłumaczą się, że wszystkiemu winna jest biurokracja, która hamuje rozwój lokalnych firm i tym samym blokuje powstawanie nowych miejsc pracy.

– Przepisy zmieniają się kilka razy w roku. Przedsiębiorca zamiast prowadzić interes ślęczy bez sensu nad papierami. Ogromne znaczenie mają także wciąż rosnące koszty pracy - twierdzi Jan First, prezes Cechu Przedsiębiorczości i Rzemiosł Różnych w Nowym Sączu.
W 2011 roku do SUP wpłynęło ponad 1700 ofert pracy, znacznie mniej niż w roku 2010. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że zdecydowana większość (86 proc.) to oferty pracy niesubsydiowanej. Ogółem pracę podjęło prawie 3 tys. osób bezrobotnych.
- Ofert pracy jest mało, poza tym są to głównie oferty prostych prac fizycznych, oraz dla specjalistów, zwłaszcza robotników wykwalifikowanych, tymczasem ludzie z wykształceniem szukają przede wszystkim pracy w swoim zawodzie – mówi Teresa Połomska, która  w SUP zajmuje się rynkiem pracy.
Członkowie Powiatowej Rady Zatrudnienia, która kilka dni temu debatowała nad sytuacją bezrobotnych, zwrócili uwagę, że ten problem może się w najbliższych miesiącach pogłębić.
- W czerwcu około 400 absolwentów PWSZ w Nowym Sączu skończy kierunki nauczycielskie, tymczasem na emeryturę może odejść nie więcej niż kilkudziesięciu nauczycieli. To efekt braku pomysłu na otwarcie kierunków poszukiwanych na rynku pracy – ubolewali.

BOS
Fot: archiwum
 






Dziękujemy za przesłanie błędu