Trudno uwierzyć. To już koniec sądeckiego pośredniaka na Węgierskiej

Kiedyś w jego długich korytarzach wiły się smutne kolejki tych, którzy tkwili w beznadziei, bo nie mogli znaleźć pracy. Dziś sądecki pośredniak świeci pustkami, bo teraz to praca szuka ludzi, a urzędnicy od bezrobocia, którzy do tej pory zajmowali budynek przy ulicy Węgierskiej właśnie się dowiedzieli, że muszą opuścić lokum.

Długie kolejki po zasiłki i ofert pracy jak na lekarstwo. To już przeszłość. W rejestrach miejskiego pośredniaka systematycznie ubywa bezrobotnych. W ostatnich miesiącach roku było ich ledwie ponad tysiąc dwustu, a stare ponure gmaszysko przy ulicy Węgierskiej jest już za wielkie dla urzędników od szukania zatrudnienia z Sądeckiego Urzędu Pracy oraz Wojewódzkiego Urzędu Pracy, którzy wspólnie zajmowali budynek.

Czytaj też Romana Kluski rady dla rządu. Sądecki biznesmen za czy przeciw Morawieckiemu?

Teraz mają go opuścić. Jak informuje Radio Kraków, władze magistratu rozwiązały umowę najmu z urzędem marszałkowskim. Miejski pośredniak ma zmienić lokum. Na razie dyrekcja placówki nie zdradza, gdzie przeniosą się urzędnicy. Co z tymi z Wojewódzkiego Urzędu Pracy?

- Pośredniak przeprowadzi się do naszego budynku przy ulicy Kazimierza Wielkiego w centrum miasta, w którym mieści się krwiodawstwo – wyjaśniał na antenie rozgłośni marszałek województwa Witold Kozłowski.

Gmach przy ulicy Węgierskiej urzędnicy mają opuścić w drugiej połowie roku. Na razie nie wiadomo jaki będzie los budynku. Nie wiadomo też w jakim stopniu urzędnicy od topniejącego bezrobocia sami są zagrożeni bezrobociem. Czy miejski pośredniak w ogóle ma jeszcze rację bytu?

-Tak bym tej kwestii nie stawiał. Ci, którzy pozostali w rejestrach urzędu pracy, to ludzie, którym trzeba poświęcić znacznie więcej czasu niż tym, którzy wchodzą na rynek pracy z marszu – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” Tomasz Szczepanek, zastępca dyrektora Sądeckiego Urzędu Pracy. - Ci bezrobotni wymagają oprócz wsparcia finansowego również znacznego wsparcia doradczego.

Czytaj też Sądecki pośredniak do likwidacji? Fachowcy od bezrobocia zagrożeni bezrobociem

Czy urząd czekają cięcia w zatrudnieniu? - Wszystko zależy od tego, ile tak naprawdę potrzebnych jest osób do realizacji zadań. Jeśli będzie ich na tyle mało, że obsada okaże się zbyt duża, to na pewno nie będziemy utrzymywać zatrudnienia w sposób sztuczny. W tej chwili taka sytuacja nie występuje – wyjaśniał Szczepanek.

W miejskim pośredniaku pracuje teraz ponad pięćdziesiąt osób. Ten skład – zaznacza wicedyrektor - i tak już został znacznie zmniejszony.

[email protected] fot. jm

Skomentuj