Tej nocy przestawiliśmy zegarki. Jak firmy płacą za zmianę czasu na zimowy
Od lat nie milkną dyskusje na temat kosztów majstrowania przy czasie, co w założeniu ma służyć oszczędności energii. Jesienią i zimą, kiedy dni są coraz krótsze, dłużej świecą się lampy, a z powodu zimna włączamy ogrzewanie – argumentują orędownicy takiego rozwiązania.
Ta teoria jest nieprawdziwa stwierdziła w wypowiedzi dla „Gazety Polskiej Codziennie” Beata Jarosz-Dziekanowska, rzecznik prasowy Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
- Zimowa zmiana czasu skraca czas trwania szczytu wieczornego i tu możemy mówić o zmniejszeniu zużycia energii. Jednak w trakcie wiosennej zmiany wykonujemy ruch dokładnie przeciwny. Zatem w skali roku zmiana czasu nie ma wpływu na istotne oszczędności w konsumpcji energii elektrycznej – wyjaśnia rzeczniczka.
Z raportu Fundacji Republikańskiej "Zła zmiana. Negatywne konsekwencje zmiany czasu" wynika, że dla całej gospodarki korekta godziny to gigantyczne koszty ekonomiczne i społeczne.
Przy przechodzeniu na czas zimowy niemal cały ruch pasażerski - kolej, linie lotnicze czy autobusowe - musi na godzinę zostać wstrzymany. Wielu przewoźników wprowadza wtedy specjalne rozkłady jazdy.
Kłopoty mają też banki. Jak podaje Fundacja, większość z nich musi wyłączyć nawet na kilka godzin swoje systemy bankowości elektronicznej. W części nie można wtedy też płacić kartą czy wyjmować pieniędzy z bankomatów. To także koszty dla pracodawców, którzy muszą zapłacić za dodatkową, dziewiątą godzinę pracy.
Z przestawianiem zegarków nie ma problemu. Gorzej z naszym organizmem. Bardzo nie lubi tego nasz biologiczny zegar, który musi się zsynchronizować z cyklicznie zmieniającymi się warunkami środowiskowymi.
Wokół zmiany czasu, od dwóch lat toczy się dyskusja w Brukseli. Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską do oceny obecnie obowiązującego rozwiązania. Komisja przeprowadziła konsultacje. Zebrała 4,6 mln odpowiedzi, z czego ponad 80 proc. było za zniesieniem zmiany czasu. I co ? I nic.
Członkowie Rady Unii Europejskiej uznali, że rezygnowanie ze zmieniania czasu mogłoby wprowadzić niemałe zamieszanie. Dodatkowo stwierdzili, że stanowisko Parlamentu Europejskiego w tej sprawie nie jest wyczerpujące. ([email protected])