Stoki narciarskie odmrozili. Nadal zamknięte siłownie chcą odpalić prawną bombę

I już wszystko jasne. Rząd poluzował niektórym przedsiębiorcom pandemiczne obostrzenia. Jest zgoda na otwarcie basenów i na sportową aktywność na terenach otwartych. Stacje narciarskie mogą działać legalnie od 12 lutego. Branża fitness nadal pozostanie zamrożona. Właściciele siłowni zamierzają iść na wojnę z rządem.

Otwarte będą boiska, korty tenisowe, stoki narciarskie i baseny, pod warunkiem zachowania sanitarnego reżimu. Jak zaznaczył podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki na razie to - jak się wyraził - To działanie warunkowe.

czytaj też Przez koronawirusa przyszła dobra zmiana do sądeckiej skarbówki

- Po dwóch tygodniach, od piątku 12 lutego, sprawdzimy, jak zachowa się wirus przy zastosowaniu tych nowych zasad - mówił podczas konferencji prasowej szef rządu.

Nie ma natomiast dobrych wiadomości dla placówek kulturalnych, takich jak kina czy teatry. Zamrożona pozostaje nadal branża fitness.

Właściciele siłowni szczególnie dotkliwie odczuli koronakryzys. Nie prowadzą biznesu od połowy października.

Czytaj też „Oni nas wykończą!”. To już koniec siłowni i klubów fitness w Nowym Sączu?

Niektórzy przedsiębiorcy działają mimo zakazu. Polska Federacja Fitnessu zapowiedziała złożenie pozwu zbiorowego przeciwko Skarbowi Państwa. Zdaniem przedsiębiorców lockdown został wprowadzony nielegalnie. W sytuacji, kiesy sąd podzieli te argumentację, ruszy lawina pozwów indywidualnych.

([email protected])

Skomentuj