Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
01/11/2012 - 12:20

Śmierć bywa początkiem… kłopotów. Co z długami po zmarłych?

Odejście najbliższej osoby to tragedia, której nie da się z niczym innym porównać. Niestety, często dopiero wtedy okazuje się, że zmarły, prócz miłych wspomnień, pozostawił po sobie coś jeszcze: zobowiązania finansowe w postaci niespłaconych kredytów. To może wpędzić jego rodzinę w poważne kłopoty na wiele lat. Warto więc wiedzieć, co zrobić, by uniknąć dziedziczenia długów i by cieniem na pamięci o ukochanym zmarłym członku rodziny nie kładły się wezwania od banków i komornika.

Nie wszyscy są świadomi tego, że dziedziczeniu po zmarłym podlegają nie tylko aktywa, czyli majątek, jakim dysponował, ale także jego długi (kredyty, zaległości czynszowe, etc.).

Spadek jest bowiem nie tylko ogółem praw, ale i obowiązków należących do spadkodawcy w chwili jego śmierci, które zgodnie z art. 922 kodeksu cywilnego, przechodzą na jego następców prawnych. Trzeba więc mieć świadomość, że długi spadkodawcy nabywamy już w momencie jego śmierci, niezależnie od sposobu nabycia spadku: ogólnych reguł dziedziczenia czy testamentu.

Najprościej odrzucić spadek. Może to zrobić spadkobierca, kiedy wie, że zmarły nie zostawił po sobie dużego majątku, a jedynie masę niespłaconych długów. Kiedy ta sytuacja dotyczy osoby małoletniej, którą wskazał spadkodawca, to jej rodzice muszą uzyskać zgodę sądu opiekuńczego na odrzucenie spadku.

Warto przy tym zapamiętać, że jeśli spadek zostaje przez spadkobierców odrzucony w toku postępowania spadkowego, to nie istnieją żadne prawne podstawy do dochodzenia od nich zapłaty, np. ze strony banków. Odrzucając więc spadek odrzucamy też zobowiązania finansowe zmarłego.


Jeśli wysokie zadłużenie spadkodawcy powoduje, że nie chcemy otrzymać po nim spadku, mamy prawo zrzec się dziedziczenia jeszcze za życia spadkodawcy. Musi to nastąpić przez zawarcie z nim umowy potwierdzonej w formie aktu notarialnego (koszt to około 150 złotych). Owo zrzeczenie się obejmuje wówczas także zstępnych spadkobiercy, a więc dzieci.
Spadek można przyjąć z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Co to oznacza?

Sąd, na wniosek któregoś z wierzycieli lub też spadkobiercy, może zlecić komornikowi sporządzenie spisu inwentarza pozostawionego przez zmarłego. Ma to na celu ustalenie, jaki majątek i o jakiej wartości pozostawił zmarły, a także, ile w chwili jego śmierci wynosiły długi i zobowiązania.

Zgodnie z artykułem 1031 kodeksu cywilnego odpowiedzialność spadkobiercy zostaje wówczas ograniczona do wartości stanu czynnego spadku. Mówiąc prościej: spadkobierca odpowiada za długi spadkodawcy całym swoim majątkiem, ale jedynie do wysokości długów osoby zmarłej. Przykładowo: jeśli ktoś odziedziczy dom wartości 100 tysięcy złotych i jednocześnie 150 tysięcy długo po zmarłym, to będzie odpowiadać jedynie do kwoty 100 tysięcy złotych, na którą opiewają aktywa po zmarłym, czyli nieruchomość.

Pozostała różnica pomiędzy nimi – w tym wypadku 50 tysięcy - nie zostanie spłacona wierzycielom. W przypadku kiedy majątek jest wyższy niż dług, spadkobierca odpowiada jedynie do wysokości długu. Takie rozwiązanie warto rozważyć przy braku pewności, jak dokładnie wyglądał jego majątek, a chcemy dziedziczyć po nim nieruchomość czy inne wartościowe rzeczy.
Spadek można również przyjąć wprost.

To oznacza przyjęcie na siebie odpowiedzialności za wszelkie długi spadkowe bez żadnego ograniczenia. Dziedzicząc więc w ten sposób np. mieszkanie dziedziczymy też wszystkie długi zmarłego. I kłopoty gotowe. Można to bowiem zrobić zupełnie nieświadomie, jeśli przed notariuszem lub właściwym sądem nie złoży się w odpowiednim terminie (6 miesięcy od dnia śmierci spadkodawcy lub dnia, kiedy dowiedzieliśmy się, że jesteśmy jego spadkobiercami) oświadczenia bądź o odrzuceniu spadku, bądź o przyjęciu go z dobrodziejstwem inwentarza.

Co zrobić, kiedy po zmarłym otrzymujemy np. mieszkanie, które jest nam potrzebne, a jednocześnie nie jesteśmy pewni, czy nie narobił sobie długów w bankach? Jak wybrnąć z takiej sytuacji?
- Jeśli spadkobierca wie, że osoba zmarła pozostawiła jakiekolwiek zobowiązania finansowe, to najbezpieczniej w takiej sytuacji zwrócić się do sądu z wnioskiem o sporządzenie spisu inwentarza po zmarłym – radzi Artur Kłonica, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu. – Spisu takiego dokonuje komornik sądowy lub skarbowy. Zawiera się w nim zestawienie aktywów i pasywów pozostawionych po zmarłym. Spadkobierca odpowiada wówczas do wysokości czynnej masy spadkowej, czyli aktywów zmarłego.

Czyli rozwiązaniem w tym wypadku jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Lepiej spłacić wynoszące nawet kilkanaście tysięcy złotych zobowiązania po zmarłym i zachować tym samym otrzymane w spadku mieszkanie, którego wartość i tak jest wyższa, niż odrzucać spadek.

Scenariusze pisane przez życie są zaskakujące. Przy okazji Wszystkich Świętych warto mieć na uwadze, co stanie się z majątkiem rodziców czy innych krewnych po ich śmierci. Trzeba zainteresować się tematem i podjąć odpowiednie kroki, nim przyjdzie moment, że będziemy zmuszeni wybierać między zapłaceniem kamieniarzowi za pomnik, a bankiem domagającym się spłacenia kredytu po zmarłym. (Zygmunt Gołąb) fot. sxc.hu
 







Dziękujemy za przesłanie błędu