Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
05/12/2018 - 11:15

Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Kto i czego żąda od marszałka Kozłowskiego

Ledwie Witold Kozłowski został marszałkiem Małopolski, a już do ataku ruszyli związani z naszym regionem lobbyści, którzy powiedzieli "sprawdzam" koncepcji zrównoważonego rozwoju, o której tak chętnie mówił jako szef opozycyjnego klubu PiS w rządzonym do niedawna przez PO sejmiku. Stowarzyszenie Klub Jagielloński skierowało do Kozłowskiego petycję w sprawie realizacji pomysłu przeniesienia władz i instytucji wojewódzkich z Krakowa do Nowego Sącza. Co na to "nasz" marszałek?

- Trzeba odwrócić niekorzystny trend centralizacji, bo średnie miasta z każdym kolejnym rokiem się wyludniają i tracą na znaczeniu - te deklaracje niejednokrotnie padały z ust polityków i samorządowców Prawa i Sprawiedliwości. Jak dotąd, okazały się gołosłowne. Stowarzyszenie Klub Jagielloński postanowiło przycisnąć w tej sprawie Witolda Kozłowskiego, który właśnie objął ster rządów w Małopolsce.

Czytaj też Dlaczego z Kozłowskiego zrobili marszałka choć przegrał wybory do sejmiku?

- Nowe władze województwa małopolskiego mają szansę dać dobry przykład i zgodnie ze swoimi obietnicami przenieść wojewódzkie instytucje do Tarnowa i Nowego Sącza - napisali na swojej stronie członkowie stowarzyszenia, którzy skierowali do świeżo upieczonego marszałka petycję,  żeby - jak czytamy - zarząd województwa zdecydował się na ten odważny, ale niezwykle potrzebny ruch.

Stowarzyszenie lekcje odrobiło i przytacza wypowiedź Witolda Kozłowskiego, który jeszcze w czerwcu, jako radny wojewódzki, mówił, że „w Krakowie jest tyle instytucji, że te nasze gdzieś giną, w mniejszych ośrodkach miałyby o wiele większe znaczenie".

-  Nic nie stoi na przeszkodzie, by zarząd województwa, na czele z nowym marszałkiem, stale obradował w Tarnowie, a sejmik zbierał się w Nowym Sączu – komentują słowa Kozłowskiego, jakie padły na łamach "Dziennika Polskiego", eksperci Klubu Jagiellońskiego i podkreślają, że wraz ze zmianą władz w wojewódzkim samorządzie pojawia się wreszcie niepowtarzalna okazja, żeby słowa przekuć w czyny i zrobić tak bardzo potrzebny pierwszy krok.

Czytaj też Ile zarobi Witold Kozłowski na nowej posadzie marszałka Małopolski?

O tym, że Nowy Sącz ma teraz swoje pięć minut Witold Kozłowski mówił też w rozmowie z "Sądeczaninem". Podkreślał przy tym potrzebę rozwoju wszystkich subregionów Małopolski.

- PiS odchodzi od forsowanej przez Platformę Obywatelską strategii rozwoju dyfuzyjno-polaryzacyjnego, która zakłada rozwój dużych metropolii. Nasze ugrupowanie stawia na zrównoważany rozwój - mówił Kozłowski.

Od czego powinien zacząć nowy marszałek Małopolski?- stawia pytanie Klub Jagielloński.

- Najmniej kłopotu sprawi przeniesienie zarządu województwa oraz obrad sejmiku małopolskiego do Tarnowa. Równolegle trzeba przemyśleć dalsze rozproszenie wojewódzkich instytucji. Nie ma przecież żadnych większych przeciwwskazań przeciwko ulokowaniu nowej siedziby Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Nowym Sączu, a nie w Krakowie - czytamy na stronie Klubu Jagiellońskiego. - Podobnie w przypadku Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej czy kilku innych instytucji podległych województwu, które obecnie mają swoją siedzibę w Krakowie.

Klub Jagielloński przytacza całą listę argumentów, które przemawiają za forsowaniem takiego pomysłu.







Dziękujemy za przesłanie błędu