Sądecka emerytura po nowemu u Korala, Fakro i Wiśniowskiego
Z Pracowniczymi Planami Kapitałowymi mierzy się też firma Koral.
- Wedle rządowych szacunków, w firmach zatrudniających powyżej 250 osób, na takie rozwiązanie zdecydowało się około 30 procent załogi. Jeszcze nie mamy podsumowania i dokładnych danych, ale wygląda na to, że u nas będzie to na pewno więcej. Myślę, że wszystko będziemy wiedzieć z końcem grudnia – słyszymy w dziale finansowym spółki.
- W naszej firmie jesteśmy do tego pomysłu nastawieni entuzjastycznie. To wynika z prostego wyliczenia. Jeśli pracownik dysponuje jakimś kapitałem, a dodatkowo wspomaga go pracodawca i państwo, to dlaczego z tego nie skorzystać. To pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłe emerytury – komentuje jeden z pracowników Korala.
Nie wszystkie sądeckie firmy na temat PPK chcą rozmawiać.
- Nie podajemy informacji na temat liczby pracowników, którzy wchodzą do programu. Taka jest decyzja zarządu firmy. To są osobiste informacje i decyzje pracowników – mówi Urszula Durańska dyrektor do spraw personalnych w firmie Wiśniowski.
Czytaj też Są innowacyjni i dyktują rynkowe trendy. Firma Wiśniowski jest kreatorem branży
Nie wszyscy też do nowego sposobu gromadzenia kapitału na starość podchodzą z entuzjazmem.
- W naszej spółce zatrudniającej 460 osób zainteresowanie programem wyraziło ledwie dziesięć procent. To niewiele – słyszymy w jednej z sądeckich firm transportowych, która nie godzi się na podanie jej nazwy.
Wśród firm, które do wprowadzenia PPK się przymierzają jest Erbet.
- W tej chwili jesteśmy na etapie spotkań z instytucjami finansowymi, które prowadzą PPK i analizy ich oferty. Chodzi o to, żeby była najkorzystniejsza dla naszych pracowników. W styczniu przyszłego roku chcielibyśmy podpisać umowę i stopniowo wejść w kolejne etapy wdrażania tego nowego rozwiązania – wyjaśnia Joanna Poręba, kierownik działu kadr. – Na razie trudno powiedzieć ilu pracowników wejdzie do programu. Ale są tacy, którzy się tym interesują, przychodzą i pytają o szczegóły.
Czytaj też Tajemnice wieży pałacu w Nawojowej. Tego się nikt nie spodziewał [ZDJĘCIA]
Do 2021 roku większość pracodawców w Polsce ma utworzyć PPK dla swoich pracowników. Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, 65 proc. pracujących Polaków nie podjęła jeszcze decyzji, czy skorzysta z PPK, czy złoży rezygnację z tej formy oszczędzania –podaje Business Insider. -Chęć wspólnego inwestowania pieniędzy na przyszłość z pracodawcą i państwem zadeklarowało 18 proc. respondentów, zaś 17 proc. planuje wycofać się z uczestnictwa w programie.
Mimo że o Pracowniczych Planach Kapitałowych mówi się już niemal od roku – wskazuje raport - wielu Polaków nadal niewiele wie na ten temat. - Jedynie 40 proc. pytanych deklaruje, że wie, czym są PPK, kojarząc je przede wszystkim z gromadzeniem dodatkowych środków na emeryturę. Tylko co dziesiąty respondent potrafił jednak wskazać, na czym dokładnie polega to rozwiązanie.
[email protected] fot. archiwum