Sądeccy przedsiębiorcy są oburzeni. 16 milionów z tarczy rozeszło się… w minutę?

- No krew mnie zalała. Miało być szybko i sprawnie, wyszła z tego wielka klapa – denerwuje się sądecki przedsiębiorca, który za pomocą systemu elektronicznego próbował złożyć wniosek o pieniądze dla samozatrudnionych przyznawanych w ramach Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej. System wytrzymał ledwo minutę, po czym serwery padły. Potem pojawił się komunikat, że pieniądze… już się skończyły.

Odpowiedź na to pytanie próbowaliśmy uzyskać w biurze prasowym urzędu marszałkowskiego.

- Nie odpowiem na to pytanie. Proszę dzwonić do Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości. To oni się tym zajmują.

Po wielu próbach udaje nam się zadzwonić na infolinię.

- W tej sprawie trzeba się kontaktować z biurem prasowym urzędu marszałkowskiego – słyszymy w odpowiedzi. - Kiedy wyjaśniamy, że to biuro prasowe odesłało nas do Centrum otrzymujemy trzy kolejne numery telefonów, na które nie sposób się dodzwonić, bo wszystkie są ciągle zajęte.

Co się więc stało? Na łamach serwisu dziennikpolski24pl Michał Drewnicki, rzecznik urzędu marszałkowskiego zapewnia, że system nie padł, tylko został tymczasowo zawieszony przez ogromne zainteresowanie.

- Nasi informatycy mówią, że nie było żadnego błędu, ani ataku botów. Złożono 2317 wniosków, które wyczerpały pulę przewidzianych środków. W sumie aplikować mogło 9680 osób. Oznacza to, że dofinansowanie dostanie co czwarta osoba. Wszystko trwało kilka minut. Potem system zaczął się przeładowywać, gdy środki zaczęły się kończyć, stąd problemy z wejściem na stronę – tłumaczył Drewnicki.

Z kolei wicemarszałek Tomasz Urynowicz wyjaśniał, że z obawy przed hakerami zostały wprowadzone dodatkowe zabezpieczenia, takie jak na przykład podanie numeru NIP, bo część osób rejestrowała się z różnych komputerów.

Zanim dojdzie do właściwego podpisania 2317 wniosków o grant, dojdzie jeszcze do dodatkowej kontroli wniosków, czy zostały złożone poprawnie, czy wsparcie samozatrudnionemu przysługuje –mówił na łamach dziennika24.pl Urynowicz.

- Kiedy przedsiębiorcy będą mogli liczyć na uzyskanie pieniędzy? Wicemarszałek – czytamy nie podaje konkretnego terminu, bo jak zaznacza, przesunięcie środków musi teraz zatwierdzić Komisja Europejska, co może zająć trochę czasu.

- Pierwsze środki w ramach tarczy zostały już wypłacone. Liczymy, że kolejne pojawią się szybko – zapewnia Tomasz Urynowicz.

[email protected] fot, archiwum