Sądeckie firmy będą dawać pracę obcokrajowcom?
Rosnący deficyt siły roboczej to coraz poważniejszym problemem polskiej gospodarki, tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Dane dotyczące poziomu zatrudnienia wskazują na coraz większe trudności utrzymania obecnej relacji osób pracujących do niepracujących, czy do emerytów. Zachowanie wskaźników na w miarę stabilnym poziomie nie będzie możliwe bez dużego zaangażowania siły roboczej z zewnątrz. Specjaliści rynku pracy twierdzą, że polscy przedsiębiorcy braki fachowców będą uzupełniać przy pomocy imigrantów.
Według badań DNB Bank Polska aż 87 proc. firm wyrażało chęć zatrudnienia obcokrajowców, z czego aż 24 proc. wyraziło chęć, aby obcokrajowcy stanowili do 30 proc. siły roboczej w ich firmach. Czy przedsiębiorcy na Sądecczyźnie też będą sięgać po robotników z ościennych krajów?
Z informacji Sądeckiego Urzędu Pracy wynika, że najczęściej fachowców poszukują firmy z takich branż jak transport, logistyka, produkcja, gastronomia, budownictwo i handel. W ofertach mogą przebierać kierowcy do przewozów międzynarodowych, którzy często dostają pracę od zaraz i to na czas nieokreślony, za niezłe pieniądze. Stale poszukiwani są kierowcy ciągników siodłowych. Oferta dla takiego kierowcy znajdowała się na stronie urzędu ponad miesiąc. W cenie są tez budowlańcy, zwłaszcza zbrojarze, operatorzy koparko-ładowarki i monterzy suchej zabudowy.
Tego, że polscy przedsiębiorcy coraz chętniej zatrudniają obcokrajowców dowodzą dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W urzędach pracy od stycznia do listopada 2015 r. zostało zarejestrowanych ponad 720 tys. oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcom. Większość z nich to Ukraińcy zatrudniani w sektorze motoryzacyjnym, produkcji AGD, produkcji przemysłowej, także podczas prac sezonowych w rolnictwie i ogrodnictwie.
(ami)
Fot: sxc. hu