Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
24/02/2016 - 12:35

Sądecka skarbówka na wojnie z białymi kołnierzykami. Wykryto podatkowe oszustwa na grube miliony

Na kilkadziesiąt miliardów złotych co roku okradają państwo przestępcy podatkowi. Proceder, który stał się specjalnością tak zwanych białych kołnierzyków, kwitnie też na Sądecczyźnie. Miejscowa skarbówka wykryła w ubiegłym troku wyłudzenia podatku VAT na sumę dziesięciu milinów złotych. Kontrole z roku na rok są coraz bardziej skuteczne. To zasługa stosowania najnowszych narzędzi informatycznych

-Wyłudzenia VAT to najczęstsza metoda uzyskania nielegalnych dochodów. Ściganie tego podatkowego przestępstwa, w którym specjalizują się tak zwane białe kołnierzyki, należy do priorytetów organów skarbowych - tłumaczy zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego Zbigniew Majka. 

Jak mówią znawcy tematu, najprostszy i jednocześnie najbardziej skuteczny sposób oszustwa to sprzedać coś z VAT, ale nie odprowadzić go do urzędu skarbowego. Żeby się udało, trzeba do takiej transakcji upolować uczciwą i legalną firmę. Jak ją zwabić? Najłatwiej niską ceną. Oszust jest w stanie taką zaproponować, bo przecież z góry zakłada, że 23 proc. zostanie w jego kieszeni.

Podatkowi oszuści wykazują się wyjątkową pomysłowością. Zbigniew Majka konkretów zdradzać nie może, ale przyznaje, że problem wyłudzania podatku VAT może być kreowany przez różne mechanizmy opierające się głównie na wykorzystaniu „pustych faktur”, to znaczy takich, które nie obrazują rzeczywistego przebiegu zdarzeń gospodarczych.

- Czasem przybiera to postać rejestrowania firm na tzw. „słupa”, czyli osobę nie posiadającą majątku, a wystawiającą „puste faktury” z zamiarem nieodprowadzania podatku. Innym razem może to być wykorzystanie mechanizmu wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów do stosowania zerowej stawki podatku VAT i próba uzyskania w ten sposób zwrotu podatku, podczas gdy towar rozprowadzany jest na terenie kraju. Takich mechanizmów może być wiele - tłumaczy Majka.

Na ile działający w naszym regionie oszuści chcieli „przekręcić” fiskusa? Sądecka skarbówka ujawnia, że przestępczy proceder namierzonych „białych kołnierzyków” doprowadził w 2015 roku do uszczupleń w podatku VAT na kwotę 10 mln złotych.  

 Podatkowi oszuści są co prawda „kreatywni”, ale z drugiej strony organy kontroli skarbowej są coraz skuteczniejsze w wykrywaniu tego rodzaju przestępstw. Od 2010 roku w Urzędzie Skarbowym w Nowym Sączu działa komórka analiz i planowania. Pracują w niej wysokiej klasy specjaliści - informatycy i analitycy.Sprawdzają dostępne dane pod kątem wyłudzeń finansowych. Metody wykrywania oszustów podatkowych są coraz bardziej doskonałe dzięki coraz lepszym systemom informatycznym, które umożliwiają na przykład penetrowanie internetu. 

- Sięganie po nowoczesne i różnorodne narzędzia informatyczne pozwala przetworzyć posiadane bazy danych i to zarówno informacje pozyskane od podatników, jak i w trakcie prowadzonych czynności sprawdzających czy kontroli podatkowych - mówi  wicenaczelnik sadeckiej skarbówki. - To pozwala wyselekcjonować podmioty, które potencjalnie uczestniczą w procederze wyłudzania podatku VAT.O skali skuteczności walki z wyłudzeniami VAT może świadczyć fakt, że w Urzędzie Skarbowym w Nowym Sączu na przestrzeni ostatnich dwóch lat o przeszło 50 proc. wzrosła kwota ustaleń dotyczących uszczupleń w podatku VAT.

 Podatników podlegających Urzędowi Skarbowemu w Nowym Sączu  „prześwietla”  także Urząd Kontroli Skarbowej w Krakowie. Także i te kontrole stwierdzają przypadki wyłudzeniu podatku VAT.

Za parające się podatkowymi oszustwami „białe kołnierzyki” zabrał się ostro resort finansów. Ministerstwo bez specjalnego rozgłosu finalizuje prace nad rozwiązaniem, które w znaczący sposób mają ograniczy wyłudzanie podatku VAT w tzw. karuzelach podatkowych. Pułapką na oszustów ma być tak zwany Jednolity Plik Kontrolny. To zestaw informacji, jakie drogą elektroniczną będą musieli przesyłać do urzędów skarbowych od 1 lipca tego roku ci przedsiębiorcy, którzy zatrudniają więcej niż 250 osób albo mają obroty wyższe niż 50 mln zł rocznie. Pozostałe firmy będą to musiały robić od 2018 roku.

Co będzie się składać na takie informacje? Między innymi dane finansowo-księgowe i handlowe, a więc na przykład dotyczące ewidencji zakupów i sprzedaży. Także informacje o wpływach i płatnościach czy obniżkach cen i rabatach. Mogą to być również wyciągi bankowe i przebiegi pojazdów firmowych.

 Ponieważ dane te będą przekazywane drogą elektroniczną i w sposób jednolity w odniesieniu do wszystkich firm, urzędy skarbowe przy pomocy swoich specjalistycznych specjalnych programów będą w stanie bardzo szybko wyłapać fikcyjne transakcje dokonywane przez tzw. firmy słupy, które po przeprowadzeniu kilkuset tego rodzaju transakcji w ciągu 2-3 miesięcy znikają.

 Resort finansów spodziewa się, że w pierwszym roku po wprowadzeniu tego rozwiązania w Polsce dodatkowe wpływy podatkowe z VAT mogą wzrosnąć przynajmniej o 15 mld zł.

 Agnieszka Michalik

Fot. sxc.hu







Dziękujemy za przesłanie błędu