Rożnów: będzie kopalnia żwiru? Czekają na koncesję

Wniosek o koncesję na wydobycie żwiru w tym miejscu „Dunajec” złożył już do Urzędu Marszałkowskiego. - Z naszych,całkiem realnych, wyliczeń wynika, że najprawdopodobniej w październiku rozpoczniemy prace wydobywcze. Mamy już większość wymaganych pozwoleń - mówi Andrzej Salamon, prezes spółki ”Dunajec”.

Gmina Gródek nad Dunajcem, która jest jedynym udziałowcem tej spółki nie robiła problemów przy postępowaniu w sprawie wydania decyzji środowiskowej. „Dunajec” jest też już po uzgodnieniach z Regionalą Dyrekcją Ochrony Środowiska w Krakowie. Potrzebna jest natomiast koncesja na wydobycie kruszywa.
- Obawialiśmy się, że decyzja środowiskowa zostanie oprotestowana, ale zdążyła się już uprawomocnić więc kontynuujemy nasze plany - dodaje Salamon.

Projekt „Wydobywanie kopaliny ze złoża kruszywa naturalnego Rożnów – Dwory III” , zakłada wydobycie żwiru z ponad 3-hektarowej działki. Gmina liczy na to, że zyski zasilą spółkę, a tym samym poprawią sytuację finansową samorządu.
Część mieszkańców Rożnowa chciała zablokować tę inwestycję: zapowiadała protesty i zaskarżenie decyzji środowiskowej. Tak się jednak nie stało. - Obawiamy się spustoszenia terenów i uciążliwości związanych z pracami, które tu mają być prowadzone. Koparki i ciężarówki na pewno  w jakimś stopniu utrudnią nam życie – powiedziała nam Barbara Winiarska, sołtys Rożnowa.
Nieoficjalnie mówi się też, że obawy mieszkańców dotyczą tego, że spółka zyski z wydobycia przeznaczy jedynie na własne potrzeby, a gmina nic na tym nie skorzysta.
- Realizujemy potężną inwestycję za 50 mln zł. Z tego 32 mln dała nam UE, pod warunkiem, że samorząd dołoży swoją część. Środki finansowe miały być pozyskane właśnie z wydobycia żwiru. Bez koncesji trzeba będzie poszukać pieniędzy gdzie indziej, obciążając tym samym budżet gminy – tłumaczy prezes „Dunajca”.

BOS.
Fot: arch