Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
19/02/2017 - 09:05

Romowie tkwią w zrujnowanym domu w Limanowej. Dlaczego nie trafią do Czchowa?

Romów ze zrujnowanego domu w Limanowej nie można zmusić do przeprowadzki do Czchowa. Takie deklaracje padły z ust wojewody Józefa Pilcha. Każdy obywatel Polski ma prawo mieszkać tam, gdzie chce - powiedział wojewoda na antenie Radia Kraków.

Przypomnijmy, że z rządowej dotacji dla liczącej dwadzieścia pięć osób romskiej rodziny limanowski samorząd kupił duży dom w Czchowie. Mieszkańcy miasta takiego sąsiedztwa jednak nie chcieli i zaczęli protestować. Argumentowali, że w okolicy wzrośnie przestępczośc a Romowie odstraszą turystów.

Przeczytaj też Sądowa wojna o Romów z Limanowej. Samorząd Czchowa nie odpuszcza

W lutym zeszłego roku burmistrz Czchowa wydał zarządzenie zakazujące osiedlania się Romów z Limanowej. Jego decyzję  poparli radni. Niedawno oba akty uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.  

Teraz do akcji wkroczył wojewoda małopolski Józef Pilch. Na antenie Radia Kraków obiecał, pomoc limanowskim Cyganom.

Przeczytaj też Śmierć dziecka niczego Romów nie nauczyła? Osada w Maszkowicach ciągle płonie

- Wójt z burmistrzem Limanowej wymyślili, że wyprowadzą Romów do innej gminy. Każdy obywatel RP ma prawo mieszkać tam, gdzie chce. Wójt może wybudować – ma tereny, na których może postawić kontenery. To inna społeczność, ale nie można pokazywać, że jesteśmy przeciwko Romom. Integracja jest ważna - powiedział wojewoda. - Ten problem trzeba rozwiązać. Oni muszą mieszkać w Limanowej. Zrobimy wszystko, żeby oni tam mieszkali. Nie, że wójt kupi dom w sąsiedniej gminie i ich tam przeniesie. Nie. Nie będzie zmuszał obywateli, żeby mieszkali tam, gdzie on chce.

Przeczytaj też Kto cygani w Maszkowicach. Czy prawdziwy był ten dym nad romską osadą?   

Co na to sami Romowie? Liczą, że przy wsparciu wojewody przeprowadzą się do sąsiadującej z Limanową miejscowości Koszary o czym reporterowi Radia Kraków powiedział jeden z lokatorów zrujnowanego budynku przy ul. Wąskiej Rafał Murkowski. To jak stwierdził działki o łącznej powierzchni 36 arów należące do limanowskiego samorządu.  

- Jeżeli byłyby fajne domki takie kontenerowe, to wolelibyśmy zostać nawet i w Koszarach. No wolimy w Limanowej, no ale jakby już przyszło, to możemy i w Koszarach - mówił Murkowski. 

(ami). fot.Limanowa.in







Dziękujemy za przesłanie błędu