Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
30/10/2012 - 12:13

Region: Nowelizacja ustawy śmieciowej wzbudza kontrowersje

W 2013 r. wejdzie w życie nowelizacja ustawy śmieciowej, zgodnie z którą właścicielem odpadów z każdego gospodarstwa stanie się gmina. – Ustawa wzbudza wiele kontrowersji, została nawet zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego – informują samorządowcy.
Zgodnie z nowelizacją ustawy śmieciowej obowiązek wskazania firmy odbierającej śmieci zostanie od lipca 2013 r. przeniesiony z właścicieli nieruchomości na samorządy. Mieszkańcy będą płacić tzw. podatek śmieciowy, a jego wysokość będzie uzależniona od liczby mieszkańców danego gospodarstwa, a nie od ilości odpadów. Dzięki temu - jak liczą samorządowcy - zakończy się proceder wywózki śmieci do lasów, rzek, czy na podwórko sąsiada, bo stanie się po prostu nieopłacalny. Przykładem na skuteczność tego rozwiązania jest gmina Rytro, gdzie podatek śmieciowy od mieszkańca – a nie ilości generowanych przez gospodarstwo śmieci – jest naliczany od 2004 r. 
Od tego czasu problem dzikich wysypisk praktycznie nie istnieje, oczywiście zdarzają się pojedyncze przypadki, ale mieszkaniec, który i tak zapłaci za śmieci niezależnie od ich ilości, nie będzie kombinował, ani podrzucał śmieci do lasu, nad rzekę, czy do innej gminy – przyznaje Władysław Wnętrzak, wójt gminy Rytro.
I tu kończą się zalety, które niesie ze sobą nowa ustawa.  Bo o ile przepis sprzyja ekologii, o tyle niekoniecznie lokalnej ekonomii.
- Zgodnie z nowelizacją musimy wybrać odbiorcę śmieci w drodze przetargu, uważamy, że ten zapis jest absurdalny, gminy takie jak nasza w których funkcjonują komunalne zakłady, muszą zwalniać ludzi i ogłaszać przetarg na odbiór śmieci – zauważa Mieczysław Hajduga. 
Problemem staje się również sposób naliczania podatku śmieciowego, jednym z pomysłów jest naliczanie kwoty od liczbosób w danym gospodarstwie.
To może być kłopotliwe, bo w 2016 r. znika obowiązek meldunkowy. Jak monitorować liczbę osób w gospodarstwie, jeśli nie na podstawie meldunku –  mówi Władysław Wnętrzak.
Podatek naliczany od ilości mieszkańców, jak zauważają samorządowcy, mógłby pogrążyć niezamożne, wielodzietne rodziny.
Szukamy rozwiązania. W przypadku naszej gminy nie wchodzi w grę naliczanie podatku w zależności od zużycia wody w gospodarstwie, bo nie są podłączone do sieci wodociągowej. Alternatywną wersją , którą rozważamy jest stały podatek od gospodarstwa, tu jednak też mogą pojawić się głosy, że jest to niesprawiedliwe rozwiązanie. Trudno jednak o złoty środek – komentuje Mieczysław Hajduga.
Coraz więcej samorządów w Polsce buntuje się przeciw nowym przepisom. Nowelizacja ustawy śmieciowej została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. 
Podczas najbliższego konwentu wójtów jeden dzień poświęcony będzie wdrażaniu znowelizowanej ustawy, samorządowcy spotkają się wówczas z wojewodą małopolskim, liczymy, że uda się wspólnie wypracować kompromis – dodają samorządowcy z Gródka nad Dunajcem.

ED
Fot. ED

 






Dziękujemy za przesłanie błędu